Miłe dla oka widowisko stworzyli w piątek na korcie centralnym Hiszpanie i Rumuni. Ci pierwsi nastawili się na grę zza linii końcowej i świetne kontry. Drudzy starali się prowadzić wymiany i nierzadko popisywali się znakomitymi zagraniami z forhendu czy bekhendu.
Zaczęło się po myśli Marka Lopeza i Rafaela Nadala, którzy już w gemie otwarcia mieli dwa break pointy. O pierwsze przełamanie dwaj przyjaciele postarali się jednak w piątym gemie, a po zmianie stron dołożyli kolejne, tym razem przy podaniu Mergei. Po nieco ponad 30 minutach Hiszpanie wygrali partię otwarcia 6:2.
Ale starający się o historyczne złoto dla Rumunii Florin Mergea i Horia Tecau nie zamierzali rezygnować. Swoich szans doszukiwali się przy serwisie Lopeza, na którego starali się wywierać presję głębokimi returnami. Filigranowy zawodnik nie radził sobie z potężnymi odegraniami rywali. Kiedy w czwartym gemie do błędu przy siatce został zmuszony Nadal, Rumuni uzyskali przełamanie, a przewagi nie oddali już do końca seta.
O losach spotkania zadecydował zatem trzeci set. W rozgrywce tej oznaczeni "szóstką" debliści nie wykorzystali pięciu break pointów w czwartym gemie. Przy stanie po 3 presji nie wytrzymał Lopez, który został przełamany po potężnych zagraniach rozstawionych z "piątką" przeciwników. Hiszpanie jednak nie poddali się i już po chwili serwis stracił Mergea. Stał on się antybohaterem ostatnich wymian, bowiem dwukrotnie fatalnie pomylił się przy smeczach w 10. gemie.
Po blisko dwóch godzinach i 30 minutach Lopez i Nadal zwyciężyli 6:2, 3:6, 6:4. Obaj odnosili wcześniej sukcesy w głównym cyklu (wygrali razem m.in. turniej w Indian Wells) i teraz sięgnęli po olimpijskie złoto. Dla Rafy to drugi złoty medal, po tym jak w 2008 roku wygrał turniej singla w Pekinie. Majorkanin ma jeszcze ogromne szanse na trzeci w karierze olimpijski medal, bowiem w sobotę przystąpi do walki o finał gry pojedynczej.
Mergea i Tecau także mają powód do dumy, gdyż jako pierwsi Rumuni sięgnęli po olimpijski medal w tenisie ziemnym. Wcześniej brąz wywalczyli Amerykanie Steve Johnson i Jack Sock.
Igrzyska olimpijskie, Rio de Janeiro (Brazylia)
Olympic Tennis Centre, kort twardy
piątek, 12 sierpnia
finał gry podwójnej mężczyzn:
Marc Lopez (Hiszpania, 6) / Rafael Nadal (Hiszpania, 6) - Florin Mergea (Rumunia, 5) / Horia Tecau (Rumunia, 5) 6:2, 3:6, 6:4
Program igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Wiłkomirski: Środowisko judo liczyło na choć jeden medal (źródło TVP)
{"id":"","title":""}