Rio 2016. Juan Martin del Potro wyeliminował Rafaela Nadala i zagra o złoto z Andym Murrayem!
Juan Martin del Potro i Rafael Nadal rozegrali w sobotę najlepszy mecz w turnieju olimpijskim w Rio de Janeiro. Argentyńczyk, który w I rundzie odprawił Novaka Djokovicia, zwyciężył Hiszpana 5:7, 6:4, 7:6(5) i w niedzielę zagra o złoty medal.Gdyby Argentyńczyk wykorzystał swoje szanse, to zwieńczyłby spotkanie w dwóch setach. Choć zaczął znakomicie, przyszło mu się męczyć ponad trzy godziny. Tymczasem pierwszy gem i przełamanie dla Delpo. Widać było, że Rafael Nadal potrzebuje czasu, aby odnaleźć właściwy dla siebie rytm. W szóstym gemie Hiszpan wyrównał stan rywalizacji, a decydujący cios zadał w 12. gemie, kiedy przełamał do 15.
Juan Martin del Potro nie zamierzał jednak odpuszczać. Ciągle starał się grać agresywnie, ciągle straszył forhendem. To właśnie po takim potężnym uderzeniu uzyskał przełamanie w trzecim gemie drugiej partii. Później "Palito" nie popełnił błędu z premierowej odsłony i pewnie trzymał serwis. Całego seta wygrał 6:4, wyrównując tym samym stan rywalizacji.Trzecia parta zaczęła się pod dyktando Rafy, ale nie był on w stanie uzyskać kluczowego przełamania. W piątym gemie swoje szanse miał Argentyńczyk, lecz 14-krotny mistrz wielkoszlemowy wyszedł z opresji. Kiedy jednak przy stanie po 4 popełnił przy własnym podaniu cztery kolejne błędy, to tenisista z Tandil był bliżej finału.
Euforia zapanowała wśród argentyńskich fanów, kiedy ich faworyt opuścił ławeczkę, by serwować po miejsce w finale. To, co stało się później, zaskoczyło chyba wszystkich, bowiem Nadal błyskawicznie uzyskał trzy break pointy. Przy pierwszym doszło do niesamowitej wymiany, którą zwieńczyło kapitalne minięcie ze strony zawodnika z Majorki.
ZOBACZ WIDEO Del Potro - Nadal: zobacz emocjonujący tie-break
Del Potro - Nadal: zobacz emocjonujący tie-break
Del Potro nie przejął się tym niepowodzeniem, gdyż już po chwili prowadził 40-0 przy podaniu rywala. Nie wykorzystał jednak ani jednego break pointa i szczęścia musiał szukać w tie breaku. Argentyńczyk wyśmienicie rozpoczął decydującą rozgrywkę, prowadził po pierwszej zmianie stron. Pierwszego meczbola jednak nie wykorzystał, ale przy drugim pomógł mu Nadal, wyrzucając forhend w aut.
W niedzielnym finale turnieju olimpijskiego w Rio de Janeiro Del Potro zmierzy się z broniącym złota z Londynu Brytyjczykiem Andym Murrayem. Argentyńczyk ma na koncie brąz sprzed czterech lat, ale teraz walczy o historyczne złoto. Nadal, mistrz olimpijski z Pekinu, spotka się z Japończykiem Keiem Nishikorim w pojedynku o trzecie miejsce.
Igrzyska olimpijskie, Rio de Janeiro (Brazylia)
Olympic Tennis Centre, kort twardy
sobota, 13 sierpnia
półfinał gry pojedynczej mężczyzn:
Juan Martin del Potro (Argentyna) - Rafael Nadal (Hiszpania, 3) 5:7, 6:4, 7:6(5)
Program igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro
ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": fawele - ciemna strona cudownego miasta (źródło TVP)
-
Seb Glamour Zgłoś komentarz
Nie mogło być za pięknie....najpierw radość,później żałoba....ech Rafa jak mogłeś przegrać ze 141 rakietą świata.... -
Sułtan WTA Zgłoś komentarz
przypadku Argentyńczyka nie zadowoli mnie srebro absolutnie. Na USO wyrzucił Rafę i Rogera. Tutaj wyrzucił Rafę i Nole, a może dołożyć Andy'ego. Tylko widać dwa problemy: pierwszy to te bodajże 3h 7min na korcie grane później po Murrayu, generalnie więcej minut w Rio a drugi który może to spotęgować to gra do trzech wygranych w finale. A Andy jest dobry w te klocki, ewentualne piąte sety raczej wygrywa. Wolałbym żeby Delpo się mniej zmachał, ale ważne że i on i Rafa byli wielcy. Świetnie znowu widzieć Rafę i jego galop na korcie po wygranym gemie. Zagrał trochę świetnych piłek, niesamowita sprawa że tak dobrze podający Delpo serwując na mecz przegrywa gem na sucho, a chwilę później sam sytuacja odwrotna czyli 0-40. Radość Delpo z finału, podobnie jak radość Puig ze złota były miłe dla oka. Oczywiście na antenie tv amatorzy nie pokazali dekoracji ale na szczęście w necie była, na plus że już bez Jońcy, za to ze srebrną "tenisistką reprezentującą Niemcy" jak ją nazywa (coś jak Chinese Taipei heh, Niemka mu trudno przechodzi przez gardło) -
Marlowe Zgłoś komentarz
Juan polegnie. Taki mecz jaki rozegrał z Novakiem nie zdarzył mu się od 7 lat. Teraz słania się na nogach. Murray spokojnie sięgnie po 2 złoto, przy tak łatwej drabince. -
stanzuk Zgłoś komentarz
To jest skandal, że nie grała tutaj reprezentantka Polski, a komentator nie potrafił zachować się neutralnie. -
Ktosia Zgłoś komentarz
ale 1-6 wygląda dużo gorzej niż gra Angie. Ale oczywiście wielkie gratulacje dla Puig, to co pokazała w tym tygodniu i dzisiaj to magia. Grała odważnie, atakowała i biegała do wszystkiego. No i udowodniła że rankingi nie grają (zresztą tak samo jak Del Potro). Naprawdę dobrze się oglądało ten mecz. Ciekawi mnie czy po tak wielkim sukcesie Portorykanka zacznie piąć się w rankingu, jeśli będzie grała na takim poziomie jak dziś to zdecydowanie powinna. Świetny występ :) -
Marlowe Zgłoś komentarz
No to pojedziemy tekstem "kulturalnych".Moniko, dawaj z tym babochłopem ! -
Marlowe Zgłoś komentarz
Ile razy nasz dziennikarz Jońca musiał wywoływać ducha "naszego króla Rogera"za wypłacone pijarowe pieniądze w meczu Nadala i Juana?Ja słyszałem w samej końcówce 4 razy? -
stanzuk Zgłoś komentarz
Jońca zaraz się rozpłacze . -
Fanka Rogera Zgłoś komentarz
O matko .co te dziewczyny w finale wyczyniają . ale poziom Angie i Moniki ! -
Pottermaniack Zgłoś komentarz
Basher w euforii. ;) Brawo Delpo i Rafa! -
Crush Zgłoś komentarz
trzech wygranych setów :/ Jednakże to co już zrobił do tej pory jest przepiękną historią !!! :) vamos Juanie!!! a nuż sie uda no ;) -
Pao.low Zgłoś komentarz
Brawa dla Rafy, bo też grał niesamowicie i zasłużył na ten finał tak samo ;) Jutro będzie cho...nie ciężko z Andym w meczu do trzech wygranych, ale wszystko jest możliwe ;) I tak to już niesamowite osiągnięcie Argentyńczyka! :)) -
panda25 Zgłoś komentarz
Niesamowity mecz, jeszcze lepszy wynik :-) Trzymam kciuki za Argentyńczyka, choć będzie mu trudno pokonać Murray'a