Polskie debiutantki rozpoczęły spotkanie mocno skoncentrowane, co najlepiej pokazywała ich dobra dyspozycja w ataku. Skuteczną grę na siatce Kinga Kołosińska uzupełniła punktowymi blokami. Tak dobra postawa poprowadziła Biało-Czerwone do zwycięstwa w premierowej partii.
W drugim secie role się odwróciły. To Louise Bawden i Taliqua Clancy ograniczyły błędy własne i skutecznie grały w ataku, dzięki czemu doprowadziły do tie-breaka. W decydującej odsłonie kluczowy znów był atak. Na kontrze lepiej radziły sobie Australijki i to one awansowały do ćwierćfinału turnieju olimpijskiego w Rio.
Na przestrzeni całego meczu Polki lepiej poradziły sobie w polu zagrywki, zdobywając cztery asy. Ponadto przeważały nad rywalkami w bloku, Kołosińska zaliczyła sześć punktowych bloków, a Clancy zaledwie dwa.
Jednak kluczowy był atak. Więcej obron pozwoliło Australijkom na wyprowadzenie większej liczby kontr i co najważniejsze, robiły to efektywnie. Ich skuteczność w tym elemencie wyniosła 64 proc., natomiast pary Kinga Kołosińska/Monika Brzostek 59 proc.
Porównanie statystyk:
Kinga Kołosińska | Monika Brzostek | Polska | Element | Australia | Louise Bawden | Taliqua Clancy |
---|---|---|---|---|---|---|
3 | 1 | 4 | Asy serwisowe | 2 | 1 | 1 |
1 | 6 | 7 | Błędy w zagrywce | 8 | 6 | 2 |
26 | 23 | 49 | Ataki wykonane | 53 | 25 | 28 |
14 | 15 | 29 | Ataki skuteczne | 34 | 18 | 16 |
6 | 0 | 6 | Bloki | 2 | 0 | 2 |
0 | 9 | 9 | Obrony | 14 | 13 | 1 |
ZOBACZ WIDEO Kantor i Łosiak: Czuliśmy się mocni. To rozczarowanie (źródło TVP)
{"id":"","title":""}