Rio 2016: atak kluczowym elementem. Kołosińska/Brzostek pożegnały się z igrzyskami

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / MARIO RUIZ
PAP/EPA / MARIO RUIZ
zdjęcie autora artykułu

Polskie siatkarki plażowe pożegnały się z igrzyskami olimpijskimi w Rio. W 1/8 finału przegrały z australijską parą 1:2.

Polskie debiutantki rozpoczęły spotkanie mocno skoncentrowane, co najlepiej pokazywała ich dobra dyspozycja w ataku. Skuteczną grę na siatce Kinga Kołosińska uzupełniła punktowymi blokami. Tak dobra postawa poprowadziła Biało-Czerwone do zwycięstwa w premierowej partii.

W drugim secie role się odwróciły. To Louise Bawden i Taliqua Clancy ograniczyły błędy własne i skutecznie grały w ataku, dzięki czemu doprowadziły do tie-breaka. W decydującej odsłonie kluczowy znów był atak. Na kontrze lepiej radziły sobie Australijki i to one awansowały do ćwierćfinału turnieju olimpijskiego w Rio.

Na przestrzeni całego meczu Polki lepiej poradziły sobie w polu zagrywki, zdobywając cztery asy. Ponadto przeważały nad rywalkami w bloku, Kołosińska zaliczyła sześć punktowych bloków, a Clancy zaledwie dwa.

Jednak kluczowy był atak. Więcej obron pozwoliło Australijkom na wyprowadzenie większej liczby kontr i co najważniejsze, robiły to efektywnie. Ich skuteczność w tym elemencie wyniosła 64 proc., natomiast pary Kinga Kołosińska/Monika Brzostek 59 proc.

Porównanie statystyk:

Kinga KołosińskaMonika BrzostekPolskaElementAustraliaLouise BawdenTaliqua Clancy
314Asy serwisowe211
167Błędy w zagrywce862
262349Ataki wykonane532528
141529Ataki skuteczne341816
606Bloki202
099Obrony14131

ZOBACZ WIDEO Kantor i Łosiak: Czuliśmy się mocni. To rozczarowanie (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: