Rio 2016: słabe igrzyska pływaków. Winny PZP? Alicja Tchórz zaskakuje: Nie czułam wsparcia trenerów

Występy polskich pływaków na tegorocznych igrzyskach olimpijskich nie były na miarę ich możliwości. Rąbka tajemnicy dotyczącego przygotowań uchyliła Alicja Tchórz.

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik
PAP / Marcin Bielecki

Alicja Tchórz startowała w trzech konkurencjach. Na 100 m stylem grzbietowym w kwalifikacjach uzyskała czas 1:01.31, który nie dał jej miejsca w półfinale. Z kolei w eliminacjach na 200 m stylem grzbietowym w swoim wyścigu zajęła ostatnie, ósme miejsce, z czasem 2:11.40.

Tchórz startowała także w sztafecie 4 x 100 m stylem dowolnym. Reprezentacja Polski nie zakwalifikowała się do finału, uzyskując w eliminacyjnym wyścigu czas 3:41.43. Tchórz płynęła na drugiej zmianie, miała trzeci czas spośród naszych zawodniczek (25.77).

- Słabiutkie igrzyska pływaków stały się faktem. Często podkreślam, że kocham sport, ale nienawidzę przegrywać (patrzenie na porażki kolegów i koleżanek którzy doprowadzali się na treningu prawie do omdlenia też ogromnie mnie boli) - przyznała.

Na swoim profilu na Facebooku Polka zamieściła emocjonalny, szczery wpis. Jak sama przyznała, pisała go o czwartej rano. Opisała w nim przebieg przygotowań do igrzysk olimpijskich w Rio. Delikatnie ujmując, nie były one łatwe i przyjemne. Ponadto współpraca z Polskim Związkiem Pływackim nie układała się dobrze.

Oto post napisany przez Alicję Tchórz:

ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": jak zmieniły się brazylijskie fawele? (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×