kontuzji doznał w meczu z Egiptem - na kilka sekund przed końcem pierwszej połowy na jego stopę upadł kolega z drużyny Mateusz Kus. Boisko rozgrywający opuścił na wózku i nie zagrał w wygranym przez Polaków spotkaniu ze Szwecją.
- Cześć! Pytacie co u mnie, jak moja noga, martwicie się, czy będę grał w kolejnych meczach... Chciałbym Was uspokoić - nie jest źle. Owszem, potrzebuję jeszcze chwili czasu na dojście do pełnej sprawności, ale bywało dużo gorzej. Wie o tym Jurek Buczak, nasz fizjoterapeuta, którego widzicie ze mną na zdjęciu.
- Najważniejszy jest zespół i wczoraj chłopaki pokazali, że potrafią grać do samego końca. Cholernie ciężko patrzeć na to z boku, ale radość po meczu z punktów była równie duża.
- Czy zagram jutro ze Słowenią? Dziś tego nie wiem, ale wiem, że każda godzina przybliża mnie do możliwości gry. Walczymy jako drużyna w każdym kolejnym meczu. Pamiętajcie i Wy: tylko, kiedy wierzycie w sukces, możecie go osiągnąć.
Pozdrowienia dla Was z wioski olimpijskiej! - napisał zawodnik.
ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": twarze Rio de Janeiro (źródło TVP)
{"id":"","title":""}