Krzysztof Lijewski: Taka gra nam nie przystoi

PAP/EPA / MARIJAN MURAT
PAP/EPA / MARIJAN MURAT

Polska w ostatnim meczu fazy grupowej turnieju olimpijskiego przegrała ze Słowenią 20:25. - Na początku wyglądało to dobrze, ale w drugiej połowie zmarnowaliśmy za dużo 100-procentowych sytuacji - wyjaśnia rozgrywający Krzysztof Lijewski.

Biało-Czerwoni spotkanie otworzyli dobrze, prowadzili 2:0 i 4:1. Później do głosu doszli jednak Słoweńcy. Rywale jeszcze przed przerwą doprowadzili do remisu, a w drugiej połowie Polakom odjechali.

- Początek był taki, jaki zakładaliśmy - podkreśla Lijewski. - Z upływem czasu gra układała się jednak coraz gorzej. Po przerwie mieliśmy dużo 100-procentowych sytuacji, których nie zamieniliśmy na gole. To nas wybiło z rytmu. Gorazd Skof pokazał światowy poziom i mocno przysłużył się zwycięstwu.

Polacy po przerwie zdobyli tylko siedem bramek. - Taka gra nam nie przystoi. To zdecydowanie za mało, żeby myśleć o zwycięstwie na igrzyskach olimpijskich - przyznaje doświadczony rozgrywający.

Nasi zawodnicy właściwie przez całą drugą połowę musieli gonić wynik. - Wam się wydaje, że mamy taki scenariusz. - mówi Lijewski. -  Trzeba reagować na to, co się dzieje na boisku. Czasem idzie lepiej, a czasem gorzej.

Kamil Kołsut z Rio de Janeiro

Zobacz wszystkie korespondencje z Rio de Janeiro -->

[color=black]ZOBACZ WIDEO Piotr Wyszomirski: Mam do siebie zastrzeżenia (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

[/color]

Źródło artykułu: