Rio 2016: wypadek kolarza. Na karetkę czekał 40 minut

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu kolarze
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu kolarze

Reprezentant Kosowa został ranny w wypadku drogowym, do którego doszło w Rio de Janeiro. Quendrim Guri na przyjazd służb ratowniczych czekał aż czterdzieści minut.

W tym artykule dowiesz się o:

Rowerzysta został uderzony przez samochód podczas jazdy obok Parku Olimpijskiego. Olimpijczyk spadł z roweru i uderzył głową o ziemię. Sportowca zabrano karetką do szpitala w zachodniej części Rio de Janeiro. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie musiał czekać na pomoc ponad pół godziny.

- Niestety ten zawodnik dostał darmową próbkę naszego systemu zdrowia publicznego i służb ratowniczych. To nie jest odosobniony przypadek. To smutne, ale tak wygląda nasza rzeczywistość - powiedział jeden z mieszkańców.

Stan Quendrima Guriego określany jest jako stabilny.

ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": miasto Boga czy bez Boga? (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (1)
avatar
Magda Kotara
17.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wielkie mi rzeczy. Ja trzy miesiące temu wezwałam karetkę o 9:45, a przyjechała o 12:09..po telefonicznej awanturze.. Wzywałam do starszego pana z cukrzycą, po operacji serca i przed kolejną op Czytaj całość