Po porażce z Turczynką Buse Tosun Agnieszka Wieszczek-Kordus miała jeszcze cień nadziei na kolejne walki w repasażach. Jej pogromczyni musiała jednak dojść do finału zawodów. 20-letnia zapaśniczka zakończyła jednak przygodę z turniejem błyskawicznie.
W kolejnej rundzie z Turczynką bez problemów poradziła sobie Japonka Sara Dosho. Dla Agnieszki Wieszczek-Kordus oznacza to koniec igrzysk. Polka straciła szansę na powtórzenie wyniku z Pekinu z 2008 roku, kiedy sięgnęła po olimpijski brąz.
ZOBACZ WIDEO "Policja traktuje nas jak zwierzęta, bo jesteśmy czarni" (źródło TVP)
{"id":"","title":""}