Rio 2016: Polska pobita serwisem i blokiem

Materiały prasowe / FIVB
Materiały prasowe / FIVB

Reprezentacja Polski przegrała w ćwierćfinale igrzysk olimpijskich 0:3 z ekipą Stanów Zjednoczonych. Rywale byli tego dnia lepsi od Biało-Czerwonych w każdym elemencie gry.

Podopieczni Stephane'a Antigi nie byli w stanie wygrać z reprezentacją Stanów Zjednoczonych ani jednego seta, choć w drugiej partii przez długi czas wydawali się mieć inicjatywę. Amerykanom wystarczyło jednak wzmocnienie zagrywki, by całkowicie wytrącić z rytmu mistrzów świata.

Siatkarze Johna Sperawa w trzech partiach łącznie ustrzelili 6 asów serwisowych, czyli 3 razy więcej niż ich rywale. Oprócz punktowych zagrywek potrafili jednak wielokrotnie odrzucić Polaków od siatki i maksymalnie utrudnić im rozgrywanie akcji.

Przekładało się to na praktycznie każdy inny element gry. Amerykanie, dzięki potężnym uderzeniom z pola serwisowego, mieli więcej czasu, by ustawiać się pod siatką, co zaowocowało zdobyciem pięciu oczek blokiem przy zaledwie dwóch ich przeciwnika.

Kiepska postawa Polaków w przyjęciu ograniczała możliwości ofensywne zespołu, choć 47 procent skuteczności wynikiem złym na pewno nie jest. Jankesi tego dnia skończyli jednak ponad połowę swoich ataków, popełniając jednocześnie mniej błędów w ofensywie niż ekipa z Europy.

Najlepiej punktującym zawodnikiem spotkania został Aaron Russell (15 oczek), który miał jednak duże wsparcie w reszcie zespołu. Ponad 10 punktów zdobyli bowiem również Matthew Anderson i Taylor Sander (po 11). Po polskiej stronie siatki dwucyfrowy wynik zanotował tylko niezmordowany Bartosz Kurek (11), który w środę skończył jednak zaledwie 10 z 28 ataków.

Porównanie statystyk:

USAElementPolska
6 Asy serwisowe 2
14 Błędy w zagrywce 17
55 proc. Skuteczność w ataku 47 proc.
10 Błędy w ataku 13
42 proc. (2 błędy) Pozytywne przyjęcie 29 proc. (6 błędów)
5 Bloki 2

ZOBACZ WIDEO Lekarz polskich szczypiornistów: zdrowie "Dzidzi" jest dla nas priorytetem (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: