Nasi piłkarze ręczni rozegrali w środę (czasu brazylijskiego) kapitalny mecz, a doświadczony rozgrywający był jednym z jego bohaterów. Bielecki rzucił Chorwatom aż dwanaście bramek.
- Cieszę się, że udało mi się trafić tyle razy - mówi. - Sytuacje były, szedłem więc zdecydowanie i na szczęście trafiałem, czym pomagałem zespołowi. Cieszę się, że dowieźliśmy prowadzenie do końca. Zagraliśmy bardzo konsekwentnie i mądrze. Ten mecz wyglądał dokładnie tak, jak go trener zaplanował.
Doświadczony rozgrywający gra w Brazylii tak, jakby ubyło mu kilka lat. - W życiu jest raz lepiej, raz gorzej. Na szczęście tutaj z formą trafiłem i pomagam zespołowi na tyle, na ile mnie w tej chwili stać - mówi ze spokojem.
Starcie półfinałowe będzie dla niego po prostu kolejnym meczem piłki ręcznej. - Jak tysiące innych w moim życiu. Do wygrania. Żadnej wielkiej presji sobie jednak nie robimy. Musimy zaplanować mecz taktycznie i zrealizować to wszystko na boisku.
ZOBACZ WIDEO Polska - Chorwacja: fantastyczny rzut Bieleckiego
{"id":"","title":""}
Biało-Czerwoni zagrali w środę swój najlepszy mecz turnieju. - Potrzebowaliśmy czasu, by nasz zespół zaczął ze sobą współpracować; żebyśmy sobie zaufali. Tak już jest w sporcie, że raz jest beznadziejnie, a raz dużo lepiej. My potrafimy wznieść się na wyżyny, ale i zejść dużo niżej, zagrać tragicznie - mówi Bielecki.
Osiem lat temu turniej igrzysk olimpijskich zakończył się dla Polaków na ćwierćfinałowym starciu z Islandią. - Wtedy to był inny zespół, inna sytuacja. Byliśmy młodsi. Teraz mamy dużo większe doświadczenie i piszemy nową historię.
Doświadczony rozgrywający na koniec nawiązuje do wicemistrzostwa świata, które nasz zespół zdobył w 2007 roku. - Jakbyśmy wykorzystali tę szansę, mielibyśmy dziś w kraju tysiące młodych ludzi grających w piłkę ręczną. Tak jak w Chorwacji. I zawodników, którzy wnieśliby coś nowego do reprezentacji. A my ciągle bazujemy na szkielecie drużyny sprzed dziesięciu lat - przypomina.
I liczy, że tym razem będzie inaczej. - Może na bazie sukcesu, który mam nadzieję osiągniemy, zbudujemy solidne podstawy piłki ręcznej.
Kamil Kołsut z Rio de Janeiro
Zobacz wszystkie korespondencje z Rio de Janeiro -->
ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": jak zmieniły się brazylijskie fawele? (źródło TVP)
{"id":"","title":""}