Hiszpanie w ćwierćfinale zmagań koszykarzy na igrzyskach olimpijskich rozgromili reprezentację Francji aż 92:67. Niewielki wkład w to zwycięstwo miał Pau Gasol, który na parkiecie spędził niespełna 23 minuty i zdobył tylko pięć punktów, ale za przyczyną takiego występu stanęły problemy z łydką, które zaczęły doskwierać mu w trakcie pojedynku z Francuzami. Co więcej, Gasola może zabraknąć w starciu półfinałowym, gdzie czeka rywal z najwyższej półki - USA.
- Pau nie ma się zbyt dobrze. Nie mogę powiedzieć, że na pewno zagra. W dalszym ciągu poddajemy go zabiegom, ale prawda jest taka, że bardzo go potrzebujemy w tym momencie. Mam nadzieje, że to pójdzie w dobrą stronę i będzie nam w stanie pomóc na tyle, na ile to możliwe. W tej chwili nie mogę powiedzieć nic więcej - skomentował selekcjoner reprezentacji Hiszpanii - Sergio Scariolo.
Zawodnik San Antonio Spurs był jednym z najbardziej wyróżniających się graczy w fazie grupowej zmagań olimpijskich. Na swoim koncie notował średnio 19,4 punktu. Następne godziny będą więc kluczowe dla losów Hiszpanii na tym turnieju. Nawet z Gasolem w składzie nie będą oni faworytami starcia z USA, ale w trakcie turnieju przekonaliśmy się już o kilku mankamentach w grze obrońców złotego medalu.
Początek półfinału Hiszpania - USA w piątek o godzinie 20.30.
ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": Brazylia oknem wystawowym (źródło TVP)
{"id":"","title":""}