Rio 2016. Zapasy: Zbigniew Baranowski niespodziewanie w ćwierćfinale

PAP / Piotr Polak
PAP / Piotr Polak

Po świetnym pojedynku Zbigniew Baranowski pokonał utytułowanego Gruzina Sandro Aminaszwilego i awansował do ćwierćfinału rywalizacji na igrzyskach olimpijskich w kategorii do 86 kg.

Polak nie był faworytem starcia. Sandro Aminaszwili to bowiem brązowy medalista mistrzostw świata, a Zbigniew Baranowski dopiero wkracza na światowe maty.

Przebieg pojedynku nie wskazywał na różnicę klas. Reprezentant Biało-Czerwonych świetnie bronił swoje nogi przed atakami Gruzina. Po pierwszej rundzie Polak przegrywał 0:1, ale punkty dla rywala wynikały tylko z kary za bierność w walce.

Pierwszy trzy minuty Baranowski potraktował jako rekonesans. W drugiej rundzie uderzył ze zdwojoną siłą. Po kilku sekundach miał już rywala nad matą i był o krok od położenia Aminaszwilego na łopatki. Ostatecznie sędziowie przyznali za akcję dwa punkty i nasz reprezentant był w świetnej sytuacji.

Gruzin do końca próbował odwrócić losy walki, ale Baranowski nie dał mu się rozwinąć. Na kilka sekund przed syreną Aminaszwilemu udało się wypchnąć rywala za matę. Jeden punkt nie starczył jednak do zwycięstwa. Pomimo remisu 2:2, to Polak wykonał lepiej ocenioną akcję i niespodziewanie awansował do ćwierćfinału.

Następnym rywalem Baranowskiego będzie mistrz olimpijski z Londynu, Azer Szarif Szarifow.

ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": fawele - ciemna karta Brazylii (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: