59-latek przegrał walkę z COVID-19. Nie żyje gwiazda rugby

Getty Images / Mark Leech / Na zdjęciu: Dave Egerton
Getty Images / Mark Leech / Na zdjęciu: Dave Egerton

"Wspaniały dżentelmen i utalentowany gracz, zabrany nam zbyt wcześnie" - napisali działacze Bath Rugby w mediach społecznościowych, oddając hołd zmarłej legendzie klubu.

W tym artykule dowiesz się o:

"Wszyscy jesteśmy głęboko poruszeni i niesamowicie smutni, kiedy dowiedzieliśmy się, że legenda naszego klubu, Dave Egerton, nie żyje. Cudowny dżentelmen i utalentowany gracz, zabrany nam zbyt wcześnie. Nasze myśli i miłość kierujemy do jego rodziny i przyjaciół" - napisano na twitterowym profilu Bath Rugby, jednego z najstarszych klubów rugby na świecie.

Była gwiazda Bath Rugby (w latach 1985-1995) i reprezentacji Anglii zmarła we wtorek (9 lutego) rano w wieku 59 lat po krótkiej walce z chorobą. W miniony weekend Egerton został przewieziony do szpitala z objawami COVID-19. Test potwierdził zakażenie koronawirusem. Niestety, lekarze nie potrafili go uratować.

- To straszna i okropna wiadomość. Dave był moim rówieśnikiem, kolegą z czasów studenckich i występów dla reprezentacji Anglii. Był inteligentnym, zabawnym facetem i bardzo dobrym graczem. RIP Dave - hołd legendzie Bath Rugby oddał inny reprezentant Synów Albionu, Brian Moore.

Dave Egerton po zakończeniu kariery sportowej, podczas której zdobył pięć tytułów mistrzowskich z Bath Rugby, został trenerem w Bristol United, następnie w Bridgwater & Albion. Był też cenionym w środowisku ekspertem i komentatorem rugby. Pracował m.in. dla BBC Radio Bristol.

Zobacz:
Koronawirus nie odpuszcza Atletico Madryt. Są kolejne zakażenia!
Ogromne kontrowersje przy Super Bowl. Mnóstwo kibiców na trybunach, gdy kraj wciąż walczy z koronawirusem

Komentarze (0)