Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Doha 2019. Paweł Fajdek mistrzem świata po raz czwarty!

PAP/EPA / Valdrin Xhemaj / Na zdjęciu: Paweł Fajdek
PAP/EPA / Valdrin Xhemaj / Na zdjęciu: Paweł Fajdek

Paweł Fajdek po raz czwarty w karierze został mistrzem świata w rzucie młotem, triumfując w Doha z wynikiem 80,50 m. Bez medalu konkurs zakończył Wojciech Nowicki.

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały na to, że walka o złoty medal lekkoatletycznych mistrzostw świata w rzucie młotem rozegra się pomiędzy Pawłem Fajdkiem a Wojciechem Nowickim. Obaj w długim sezonie 2019 stoczyli między sobą kilka pasjonujących pojedynków i to do nich należało 12 najdalszych rzutów na świecie w tym roku. Fajdek i Nowicki we wtorkowych kwalifikacjach potwierdzili bardzo wysoką formę, bo już w pierwszych próbach osiągnęli niezbędne minimum (WIĘCEJ).

Finał mistrzostw świata zdecydowanie lepiej otworzył Fajdek. W pierwszej kolejce posłał młot na 79,34 m, a w drugiej jeszcze dołożył, uzyskując 80,16 m. Nowicki natomiast w pierwszych dwóch próbach dwukrotnie osiągnął ponad 76 metrów, co na tym etapie nie dawało mu nawet miejsca na podium, a w trzeciej nie zdołał utrzymać się w kole.

Czytaj także: Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Doha 2019: Noah Lyles. Millennials ściga Usaina Bolta

W czwartej kolejce Nowicki poprawił się na 77,42 m, co pozwoliło mu na awans z szóstego na czwarte miejsce, ale sytuacja mistrza Europy robiła się coraz bardziej nerwowa, bo medal oddalał się z każdą próbą. A Paweł Fajdek szedł jak po swoje, posyłając w czwartej próbie młot na 80,50 metra.

ZOBACZ WIDEO: Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Doha 2019: Justyna Święty-Ersetic: Jestem w szoku! Popłakałam się na mecie

W przedostatnim rzucie Nowicki osiągnął odległość, która pozwoliłaby mu przesunąć się na drugą lokatę, ale znów nie utrzymał się w kole i tym samym stanął pod ścianą. Nieudany rzut przydarzył się także liderowi konkursu, ale Fajdek nie miał powodów do zmartwień, ponieważ żaden z rywali nie był w stanie zbliżyć się do granicy 80 metrów.

W decydującej kolejce Wojciech Nowicki oddał swój najlepszy mierzony rzut tego dnia (77,69 m), ale znów nie zdołał przekroczyć granicy 78 metrów, co oznaczało, że z mistrzostw świata wróci bez medalu. Wicelider Quentin Bigot w szóstej próbie posłał młot w siatkę i już wtedy zwycięstwo Fajdka stało się faktem. Ostatni rzut mistrza również był nieudany, ale to nie miało już najmniejszego znaczenia.

Srebrny medal MŚ wywalczył Quentin Bigot (78,19 m), a po brąz sięgnął Bence Halasz (78,18 m).

Dla Fajdka jest to czwarty tytuł mistrzowski w karierze. Poprzednie wywalczył w Moskwie (2013), Pekinie (2015) i Londynie (2017).

Wyniki konkursu rzutu młotem mężczyzn:

MiejsceZawodnikKrajWynik
1. Paweł Fajdek Polska 80,50
2. Quentin Bigot Francja 78,19
3. Bence Halasz Węgry 78,18
4. Wojciech Nowicki Polska 77,69
5. Mykhaylo Kokhan Ukraina 77,39
6. Eivind Henriksen Norwegia 77,38
7. Javier Cienfuegos Hiszpania 76,57
8. Hleb Dudarau Białoruś 76,00
Komentarze (9)
avatar
PolskiWojak
3.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co to za durny artykuł, przecież Nowicki ma brąz razem z Węgrem. 
avatar
Marcin Draganski
3.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wspaniały sukces, tylko po co drze japę. 
ProstaRiposta
3.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Koksy weszły, to i moc jest. 
avatar
Grieg
2.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Paweł zrównał się z Anitą w liczbie mistrzowskich tytułów (na MŚ oczywiście), z tym że tylko on zdobył je na czterech turniejach z rzędu. Dla Wojtka sezon był chyba trochę za długi - gdyby mist Czytaj całość
avatar
grzesb
2.10.2019
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Też mi sport... Kto dalej rzuci młotem. Szkoda że nie siekierą, albo kto dalej napluje.Równie pasjonujące i użyteczne