85-latek w przeszłości współpracował z Anitą Włodarczyk. Czesław Cybulski uznawany jest za trenerską legendę w rzucie młotem. Do mistrzostwa olimpijskiego poprowadził Szymona Ziółkowskiego, współpracował także z samą Włodarczyk, Kamilą Skolimowską czy Pawłem Fajdkiem. Teraz zadeklarował, że może pomóc rekordzistce świata, gdy ta została bez trenera.
Cybulski wyciągnął do swojej byłej podopiecznej pomocną dłoń. Jest gotowy do pomocy, ale nie na pełen etat. Sam przyznał, że z racji wieku, nie nadaje się już na trenera. - Chętnie pomógłbym przy technice, którą przez ostatnie trzy lata bardzo straciła - powiedział Cybulski w rozmowie z TVP Poznań.
Legendarny trener ma dla Włodarczyk kilka rad. - Myślę, że Anita powinna spotkać się kilka razy z psychologiem, zrzucić te nieprzyjemności ostatnich dni i rozpocząć przygotowania do poprawienia techniki rzutu młotem przed igrzyskami w Tokio. Jeśli będzie chciała, to sama mnie znajdzie, a ja po prostu nie chcę ingerować w jej sprawy z daleka. Jestem do dyspozycji - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Pozytywy i negatywy przełożonych igrzysk. Robert Korzeniowski o szansach i zagrożeniach dla polskich sportowców
Szkoleniowiec jest zdania, że Włodarczyk podczas przyszłorocznych igrzysk olimpijskich jest w stanie rzucać nawet po 85 metrów. To byłby nowy rekord świata. Obecny, należący do Polki, wynosi 82,98 m.
Kilka dni temu Włodarczyk zakończyła współpracę z wieloletnim trenerem, Krzysztofem Kaliszewskim. Taką decyzję podjął szkoleniowiec, co było sporym rozczarowaniem dla zawodniczki. Oboje współpracowali od 2009 roku.
Czytaj także:
Hat-trick Justyny Święty-Ersetic w Toruniu doceniony przez europejską federację. Teraz mogą pomóc kibice
Tokio 2020. Ogromne koszty przełożenia igrzysk. Organizatorzy liczą je w miliardach funtów