Paweł Fajdek podczas treningu trafił swojego szkoleniowca młotem. - Zawsze człowiek bierze coś na siebie, że to moja wina, wydaje mi się, że Paweł musi przeprowadzić rozmowę z psychologiem - stwierdził Jerzy Sudoł, szef bloku rzutów PZLA. Dodał, że trener Cybulski ma pękniętą kość piszczelową i uszkodzony mięsień łydki. - Znając trenera Cybulskiego, wiem, że bardzo szybko wróci do zdrowia - zaznaczył Sudoł.