[tag=52870]
Natalia Maliszewska[/tag] w piątek słabo rozpoczęła mistrzostwa świata. Polka upadła w swoim wyścigu eliminacyjnym i musiała walczyć w sobotę w repasażach na swoim koronnym dystansie 500 metrów.
W sobotnich repasażach Polka poradziła sobie jednak znakomicie. Wygrała oba biegi i awansowała do ćwierćfinału. W nim występowała także Nikola Mazur. 27-latka pojechała bardzo mądrze, zajęła drugie miejsce i znalazła się w półfinale.
Niestety, Maliszewska pojechała zdecydowanie za wolno. Mimo niezłego startu Polka została już po starcie i nawet upadek dwóch rywalek nie był w stanie jej pomóc. Nasza reprezentantka zakończyła swoje zawody już na ćwierćfinale.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznaj człowieka, który strzela gole w... budowlanych rękawicach
Mazur w półfinale wystartowała świetnie i przez długi czas jechała na drugim miejscu, które dawało jej awans do finału. Niestety, Polka upadła nieatakowana przez nikogo i nie powalczy o medale. Wygrała jednak finał B i ostatecznie zajęła 6. miejsce.
Całe podium zajęły Holenderki. Wygrała Xandra Velzeboer przed Suzanne Schulting i Selmą Poutsmą.
Na 1500 metrów Gabriela Topolska awansowała do finału B, jednak zajęła w nim ostatnie miejsce. Zostanie sklasyfikowana na 14. lokacie. Kamila Stormowska odpadła w półfinale.
W sztafecie pań Biało-Czerwone przez długi czas jechały na 2. lokacie, która dawała przepustkę do finału. Później nasze reprezentantki wyprzedziły zarówno Kanadyjki, jak i Amerykanki. Polki dojechały czwarte i wystąpią w finale B.
Czytaj więcej:
Kapitalne otwarcie Raw Air. Polak pierwszym liderem!