MŚ 2014: Portoryko - Kopciuszek w grupie śmierci

W mistrzostwach świata, które zostaną rozegrane w Polsce wystąpią 24 najlepsze ekipy. Prezentujemy sylwetkę Portorykańczyków, którzy zagrają w grupie D w Krakowie.

Gdy poznaliśmy składy grup pierwszej fazy siatkarskiego mundialu, to jedna z nich została określona mianem grupy śmierci. Wśród wielkich światowych potęg znalazła się drużyna aspirująca do wywalczenia miejsca w ścisłej czołówce, a także siatkarskie Kopciuszki - jednym z nich jest reprezentacja Portoryko.

W Mistrzostwach Świata 2014 zagra w grupie D, w której rywalizować będą z Belgami, Irańczykami, Francuzami, a także z Włochami i Amerykanami. Swoje spotkania rozegrają w Krakowie.

Historia występów w mistrzostwach świata

Portorykańczycy nie mogą pochwalić się bogatymi tradycjami siatkarskimi, jak chociażby ich grupowi rywale z Półwyspu Apenińskiego, w światowym czempionacie występowali oni bowiem zaledwie trzy razy. W mundialu zadebiutowali w roku 1974, gdy uplasowali się na przedostatnim miejscu. O swoim słabym występie zapomnieli bardzo szybko, a mistrzostwa świata na długo zapomniały o reprezentacji Portoryko, która wróciła do rozgrywek po 32 latach!

Rok 2006 był dla Portorykańczyków wyjątkowy, zajęli oni bowiem najwyższe w swojej historii miejsce, bo dwunaste, a świetny występ zaliczył Hector Soto, który otrzymał nagrodę dla najlepszego punktującego całego turnieju. Udało im się wystąpić również w następnym turnieju; w pierwszej fazie zagrali bardzo dobrze, pokonując Australijczyków i Kameruńczyków, a w tie-breaku ulegli wielkim Rosjanom. W kolejnej rundzie poszło im znacznie gorzej, doznali bowiem dwóch porażek i w swojej grupie zajęli ostatnie miejsce. Ostatecznie mistrzostwa zakończyli na pozycjach 13.-18., czyli tych samych, co reprezentacja Polski.

Droga do MŚ 2014

Chęć udziału w tegorocznych mistrzostwach wyraziły 154 federacje, z których do walki w eliminacjach przystąpiło 149 reprezentacji, a z Ameryki Północnej, Centralnej i Karaibów było to 39 zespołów. Ze strefy NORCECA awans uzyskało 5 drużyn.

Eliminacje w strefie NORCECA toczyły się w trzech rundach i dopiero ostatnia faza wyłoniła cztery reprezentacje, które zagrają w mistrzostwach świata; piąta ekipa uzyskała awans w fazie play-off. W grupie R Portorykańczycy, bez straty seta, pokonali kolejno Honduras, Meksyk oraz Bahamy. Mimo że nad Meksykiem odnieśli przekonujące zwycięstwo, to w finale grupy, po wyrównanej walce w każdej z partii, przegrali 0:3. Ostatecznie zajęli drugie miejsce, które uprawniało ich do rywalizacji w play-offach.

W decydującej rundzie kadra narodowa Portoryko stała przed trudnym zadaniem, tylko jedna drużyna mogła bowiem uzyskać bilet do Polski, a chętnych było czworo. Pod naporem Portorykańczyków ugięli się siatkarze z Kostaryki, Gwatemali, a potem dwukrotnie Dominikańczycy - drugie spotkanie pomiędzy Dominikaną a Portoryko rozstrzygnęło losy obsadzenia ostatniego miejsca w tegorocznych mistrzostwach, a przypadło ono właśnie Portorykańczykom.

Skład reprezentacji Portoryko na Mistrzostwa Świata 2014:

Rozgrywający: Edgardo Goas, Fernando Morales 

Atakujący: Maurice Torres, Jean Carlos Ortiz

Środkowi: Mannix RomanPedrito SierraRoberto Muniz 

Przyjmujący: Jose Rivera, Ezequiel Cruz, Hector SotoJackson Rivera

Libero: Dennis Del Valle 

Trener: David Aleman 

Największa gwiazda

Najsilniejszym punktem reprezentacji Portoryko jest występujący na pozycji atakującego Hector Soto. Urodził się on w Nowym Jorku, a do kraju, który obecnie reprezentuje wyjechał w wieku siedmiu lat. Co zrozumiałe, swoją karierę rozpoczął w lidze portorykańskiej, gdzie przez wiele sezonów reprezentował barwy klubu ze stolicy kraju - San Juan. Na europejskich parkietach zadebiutował w 2001 roku, kiedy to grał w barwach belgijskiego Noliko Maaseik.

Po roku spędzonym w Belgii Soto przeniósł się do Włoch, gdzie reprezentował klub z Cagliari, z którym w sezonie 2005/2006 awansował do najwyższej klasy rozgrywkowej. Portorykańczyk w swojej karierze grał również w klubach z Japonii, Rosji, Korei Południowej i Turcji.

W reprezentacji Portoryko Soto zadebiutował w wieku 15 lat i z powodzeniem występuje w niej do dzisiaj. Jednym z jego największych sukcesów osiągniętych z drużyną narodową jest zwycięstwo w Igrzyskach Ameryki Środkowej i Karaibów w 2006 roku. Zresztą był to szczęśliwy okres dla Portorykańczyka, gdyż na mistrzostwach świata został wybrany najlepszym punktującym, a także - na wzór Supermana - otrzymał pseudonim "Soto-man".

Szanse

Portorykańczycy są skazywani na porażkę w starciu w takimi potęgami, jak Rosja czy Włochy, a także aspirującym do tego miana Iranem. Jednak podopieczni Davida Alemana tworzą drużynę nieobliczalną, która może pokusić się o niespodzianki. W trakcie tegorocznej Ligi Światowej rywalizowali oni w Dywizji III, a na swoim koncie zdołali zanotować tylko dwa zwycięstwa - w tie-breaku pokonali Słowaków i w takim samym stosunku wygrali z Hiszpanami.

Występy w "Światówce" nie były udane dla Portorykańczyków, którzy w ramach przygotowań do mistrzostw świata zagrali w Pucharze Panamerykańskim. W turnieju radzili sobie dobrze aż do półfinałów, w których trafili na reprezentację Stanów Zjednoczonych, z którą doznali bolesnej porażki 0:3, a w konsekwencji przegrali walkę o brązowy medal z Argentyńczykami.

Mimo że Portorykańczycy uplasowali się tuż za podium Pucharu Panamerykańskiego, to mogą mieć powody do zadowolenia, pokonali bowiem Meksyk i tym samym udowodnili, że w ciągu ostatnich miesięcy zrobili krok w przód, udoskonalając swoją grę. Do Polski przyjadą z jasnym celem. - Musimy wyjść na boisko i walczyć. Postaramy się wygrać dwa lub trzy mecze, by awansować do kolejnej rundy - przyznał Hector Soto.

Źródło artykułu: