Marek Magiera: Pierwsze miejsce zajmą polscy kibice

- Faworytem jest dwanaście reprezentacji, która z nich wygra, to nie będzie niespodzianką - powiedział Marek Magiera przed rozpoczęciem Mistrzostw Świata 2014.

W sobotę rozpocznie się historyczny, bo rozgrywany w naszym kraju, siatkarski mundial. Zainaugurowany zostanie na Stadionie Narodowym w Warszawie, a spotkanie rozegrają Polacy i Serbowie- Pierwsze miejsce na pewno zajmą polscy kibice, jestem co do tego przekonany - powiedział Marek Magiera, który wraz z Grzegorzem Kułagą poprowadzi wszystkie mecze Polaków.
[ad=rectangle]
- Faworytami jest dwanaście reprezentacji, można wymienić: Rosja, Brazylia, USA, Włochy, Polska i tak dalej. Kto z nich wygra, to nie będzie niespodzianką - powiedział Magiera. - Chciałbym, żebyśmy my, jako ta ekipa, bo biorę pod uwagę i drużynę, i ludzi zaangażowanych w te mistrzostwa, żebyśmy dotarli do strefy medalowej, bo to będzie fajnie uhonorowanie pracy tych chłopaków. Ja wiem, jak ciężko trenują i jak bardzo chcą. Czy im się uda? Zobaczymy - dodał.

Idea na rozegranie meczu na Stadionie Narodowym narodziła się dużo wcześniej i miała być wprowadzona w życie jeszcze podczas Ligi Światowej. - Bardzo podoba mi się ten pomysł, jeżeli mieliśmy zacząć z grubej rury, to jest to idealne miejsce, żeby tam rozpocząć mundial. Kiedy usłyszałem samą ideę, to od razu wiedziałem, że się uda. Niektórzy twierdzili, że nie uda się sprzedać wszystkich biletów. Gdyby on był trzy razy większy, to też by się te bilety sprzedały, bo jednak mecz meczem, ale cała otoczka - fajnie w czymś takim uczestniczyć - wyjaśnił Magiera.

Podczas spotkania na Stadionie Narodowym nie powinna się powtórzyć sytuacja z ubiegłorocznego spotkania na Torwarze, kiedy obiekt po secie opustoszał. - Ten mecz to inna historia. Nawet jeżeli na Stadion Narodowy zostanie zaproszonych pięć tysięcy ludzi, to ta łatka zniknie przy objętości trybun. Tu mieliśmy taką sytuację, że podczas meczu Ligi Światowej na Torwarze sponsorzy dostali cztery tysiące biletów, nie każdy przyszedł, nie każdy wiedział o co chodzi. Była dłuższa przerwa, niektórzy poszli na bigos i już nie wrócili - zakończył Magiera.

Źródło artykułu: