Benjamin Toniutti: Mecz z Włochami nas wkurzył
Francuski rozgrywający należał w czwartek do jednych z najlepszych pośród wszystkich meczów w grupie D. Swoją grą przyćmił irańską sławę, Maroufa.
Michał Biegun
- Bardzo chcieliśmy coś osiągnąć w tej grupie, ale nie wiedzieliśmy na ile będziemy w stanie to zrobić. Wygrana z Iranem przybliżyła nas do awansu do kolejnej rundy. Po porażce z Włochami byliśmy bardzo wkurzeni na siebie i jeszcze długo zastanawialiśmy się co poszło nie tak - przyznał po wygranej z reprezentacją Iranu Benjamin Toniutti. - Przeciwko Italii straciliśmy kompletnie kontrolę nad naszą strategią. Zaczęliśmy gorzej serwować i szukać na siłę jakichś nowych rozwiązań, zamiast grać to co graliśmy przez pierwsze dwa sety - dodał dwudziestopięcioletni siatkarz.
We wtorek Francuzi dali sobie wydrzeć zwycięstwo, jednak w czwartek zachowali już koncentrację i nie dopuścili do straty trzech punktów. - Mieliśmy trzy punkty z nimi w swoich dłoniach, ale w ostatniej chwili je wypuściliśmy i zostaliśmy tylko z jednym. Z Irańczykami nie pozwoliliśmy sobie na rozprężenie w decydujących momentach i dzięki temu jesteśmy na pierwszym miejscu - powiedział kapitan Trójkolorowych.
Benjamin Toniutti poprowadził Francję do kolejnych punktów na mundialu
Rozgrywki w grupie D obfitują w zwroty sytuacji oraz sensacyjne rozstrzygnięcia. Z pewnością nawet sami Francuzi nie spodziewali się, że po trzech seriach spotkań będą przewodzić stawce sześciu drużyn. - W każdy meczowy dzień coś się dzieje, ktoś traci punkty, ktoś zaskakująco przegrywa. Nie możesz nawet na chwilę nikomu odpuścić, bo za chwilę zostaniesz wyprzedzony w tabeli. Chcemy przejść do kolejnej rundy. Mamy już trochę punktów, ale nie możemy poczuć się zbyt pewnie, bo to może nas zgubić - zauważył rozgrywający włoskiej Rawenny.