MŚ, gr. A: To rywal zagrał tak dobrze - komentarze po meczu Kamerun - Polska
Reprezentacja Polski nie bez problemów rozprawiła się z Kamerunem i zgarnęła kolejne trzy punkty. Biało-czerwoni wyszli w drugiej odsłonie z nie lada opresji.
Peter Nonnenbroich (trener reprezentacji Kamerunu): Ponownie przegraliśmy, ale główną różnicą było to, że naprawdę graliśmy. Dzisiaj był dla nas czas zabawy na boisku. Wynik spotkania nie był ważny, chcieliśmy jak najdłużej trwać w tej wspaniałej atmosferze, jaka została wykreowana na trybunach. Ten jeden wygrany set przedłużył nasz pobyt na boisku. Nie było żadnej presji, która wcześniej nam towarzyszyła. Kwalifikację do następnej rundy przegraliśmy dwa dni temu, więc nie targały nami nerwy. Mam nadzieję, że jutro podobne tłumy wesprą nas w pojedynku z Serbią. Tak naprawdę mogliśmy wygrać też drugą partię. Zabrakło nam doświadczenia. Po 10 minutach przerwy straciliśmy koncentrację i nie byliśmy w stanie wygrać tego meczu. Ostatni raz tak poważny mecz graliśmy przed czterema laty we Włoszech. Na co dzień gramy z zespołami z Afryki, które nie prezentują poziomu międzynarodowego. Dlatego tak bardzo liczymy na awans do Ligi Światowej, żeby mieć okazję do poprawy swojej gry poprzez starcia z lepszymi drużynami. Wierzę, że jeśli otrzymamy taką szansę, już wkrótce pokażemy się jako jeszcze lepsza ekipa.
Stephane Antiga (trener reprezentacji Polski): Gratulacje dla trenera Kamerunu, ponieważ ich drużyna zagrała naprawdę znakomicie. Wiedzieliśmy doskonale, że to będzie niebezpieczne spotkanie. Gdybyśmy przegrali, nasza sytuacja byłaby dramatyczna. Gdyby z kolei Kamerun wygrał za 3 punkty, mieliby wciąż szanse na awans do kolejnej rundy. Byliśmy skoncentrowali, chcieliśmy wygrać w 3 setach, ale to się nie udało. Myślę, że to było dla nas najlepsze ostrzeżenie. Po tym meczu nie jesteśmy już tym samym zespołem. Zdaliśmy sobie sprawę, że nie jesteśmy aż tak mocni i jeszcze czeka nas wiele pracy. Dzisiejszy mecz Argentyny pokazał, że ekipa ta jest w bardzo dobrej formie, zdecydowanie lepszej niż było to na początku turnieju. Dobrze, że żaden z naszych zawodników nie rozegrał pełnego spotkania. Dzięki temu będą mniej zmęczeni przed pojedynkiem z Argentyńczykami.