Dragan Travica: Spaść ze szczytu jest bardzo łatwo

Włosi wygrali swój ostatni mecz na mistrzostwach świata. Jednak zwycięstwo nad Australią tylko nieznacznie poprawiło humory Italii, która kompletnie zawiodła na polskim mundialu.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed startem drugiej rundy Mistrzostw Świata 2014 raczej nikt nie spodziewał się, że Włosi w ostatnim pojedynku drugiej fazy turnieju będą walczyć o zaledwie 7.miejsce w grupie E. Niedzielny pojedynek z Australią lepiej rozpoczęli podopieczni Mauro Berruto, którzy wygrali zaciętą końcówkę 25:23. Drugi set to całkowita dominacja Italii. Po 10-minutowej przerwie obraz gry niespodziewanie się odmienił. Australijczycy przycisnęli Włochów zagrywką i wygrali trzecią odsłonę. W czwartym secie kontrolę nad spotkaniem przejęli ponownie Włosi, którzy ostatecznie wygrali 3:1.
[ad=rectangle]
- Chyba żaden z zawodników nie lubi przerwy po drugim secie... [i](śmiech)
W trzecim secie Australia wyeliminowała błędy w polu zagrywki. My byliśmy zbyt roztargnieni przy budowaniu własnych akcji. To dodało więcej pewności siebie naszym rywalom. W siatkówce takie sytuacje to norma. Musieliśmy zaakceptować moment lepszej gry Australii i czwartego seta zaczęliśmy tak jakby na tablicy widniał wciąż wynik 0:0 -[/i] ocenił ostatni występ swojej reprezentacji na mundialu, Dragan Travica.

Rozgrywający podkreślił, że jednym z problemów jego reprezentacji na mistrzostwach globu były właśnie problemy z koncentracją w kluczowych momentach spotkań. - To co zaprezentowaliśmy w końcówce trzeciej partii meczu z Australią, pokazywaliśmy notorycznie w całych mistrzostwach. W krytycznych momentach nie byliśmy gotowi na wyrównaną walkę z przeciwnikiem. Aktualnie nie jesteśmy tak silnym zespołem jak miesiąc temu podczas rozgrywek Ligi Światowej. Przegraliśmy zbyt wiele spotkań, aby móc mentalnie wytrzymać zacięte końcówki - skomentował 28-letni zawodnik.

Reprezentacja Włoch rozczarowała swoją postawą na mundialu
Reprezentacja Włoch rozczarowała swoją postawą na mundialu

- Ciężko powiedzieć co było pierwsze: czy problemy techniczne, czy mentalne. Oczywiście mamy wielu znakomitych zawodników, ale jeżeli przestajemy grać na naszym normalnym poziomie, zarówno indywidualnie jak i jako całość, to zaczynamy się gubić. Wówczas włącza się również blokada w naszych głowach. Po pierwsze trzeba pokazać swoją siatkówkę! Jeżeli tego nie robimy to w drugiej kolejności tracimy pewność siebie i wszystko zaczyna zmierzać w niewłaściwym kierunku - kontynuował analizę problemów reprezentacji Italii, włoski rozgrywający.

Dragan Travica podkreślił również, że wygrana na zakończenie mundialu pomoże ekipie Azzurrich mentalnie uporać się z ogromnym zawodem jaki sprawili na mistrzostwach. - Spotkanie z Australią było dla nas najistotniejsze z psychologicznego punktu widzenia. Bardzo chcieliśmy pozytywnym akcentem zakończyć przygodę z mundialem. Siatkówka na świecie robi się coraz bardziej wyrównana. Ciężko utrzymać się na topie przez dłuższy okres czasu. Natomiast bardzo łatwo z niego spaść na sam dół... Na mistrzostwach świata "spadaliśmy" za mocno i zbyt często. Wierzę, że szybko uporamy się z problemami i powrócimy na szczyt - zakończył Włoch.

Z Bydgoszczy dla SportoweFakty.pl, Karolina Biesik

Komentarze (1)
avatar
Godfather-Darth Vader
16.09.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wlochy - wielki zawód.