Dragan Travica: Spaść ze szczytu jest bardzo łatwo

Włosi wygrali swój ostatni mecz na mistrzostwach świata. Jednak zwycięstwo nad Australią tylko nieznacznie poprawiło humory Italii, która kompletnie zawiodła na polskim mundialu.

Karolina Biesik
Karolina Biesik
Przed startem drugiej rundy Mistrzostw Świata 2014 raczej nikt nie spodziewał się, że Włosi w ostatnim pojedynku drugiej fazy turnieju będą walczyć o zaledwie 7.miejsce w grupie E. Niedzielny pojedynek z Australią lepiej rozpoczęli podopieczni Mauro Berruto, którzy wygrali zaciętą końcówkę 25:23. Drugi set to całkowita dominacja Italii. Po 10-minutowej przerwie obraz gry niespodziewanie się odmienił. Australijczycy przycisnęli Włochów zagrywką i wygrali trzecią odsłonę. W czwartym secie kontrolę nad spotkaniem przejęli ponownie Włosi, którzy ostatecznie wygrali 3:1.
- Chyba żaden z zawodników nie lubi przerwy po drugim secie... [i](śmiech) W trzecim secie Australia wyeliminowała błędy w polu zagrywki. My byliśmy zbyt roztargnieni przy budowaniu własnych akcji. To dodało więcej pewności siebie naszym rywalom. W siatkówce takie sytuacje to norma. Musieliśmy zaakceptować moment lepszej gry Australii i czwartego seta zaczęliśmy tak jakby na tablicy widniał wciąż wynik 0:0 -[/i] ocenił ostatni występ swojej reprezentacji na mundialu, Dragan Travica.Rozgrywający podkreślił, że jednym z problemów jego reprezentacji na mistrzostwach globu były właśnie problemy z koncentracją w kluczowych momentach spotkań. - To co zaprezentowaliśmy w końcówce trzeciej partii meczu z Australią, pokazywaliśmy notorycznie w całych mistrzostwach. W krytycznych momentach nie byliśmy gotowi na wyrównaną walkę z przeciwnikiem. Aktualnie nie jesteśmy tak silnym zespołem jak miesiąc temu podczas rozgrywek Ligi Światowej. Przegraliśmy zbyt wiele spotkań, aby móc mentalnie wytrzymać zacięte końcówki - skomentował 28-letni zawodnik.
Reprezentacja Włoch rozczarowała swoją postawą na mundialu Reprezentacja Włoch rozczarowała swoją postawą na mundialu
- Ciężko powiedzieć co było pierwsze: czy problemy techniczne, czy mentalne. Oczywiście mamy wielu znakomitych zawodników, ale jeżeli przestajemy grać na naszym normalnym poziomie, zarówno indywidualnie jak i jako całość, to zaczynamy się gubić. Wówczas włącza się również blokada w naszych głowach. Po pierwsze trzeba pokazać swoją siatkówkę! Jeżeli tego nie robimy to w drugiej kolejności tracimy pewność siebie i wszystko zaczyna zmierzać w niewłaściwym kierunku - kontynuował analizę problemów reprezentacji Italii, włoski rozgrywający.

Dragan Travica podkreślił również, że wygrana na zakończenie mundialu pomoże ekipie Azzurrich mentalnie uporać się z ogromnym zawodem jaki sprawili na mistrzostwach. - Spotkanie z Australią było dla nas najistotniejsze z psychologicznego punktu widzenia. Bardzo chcieliśmy pozytywnym akcentem zakończyć przygodę z mundialem. Siatkówka na świecie robi się coraz bardziej wyrównana. Ciężko utrzymać się na topie przez dłuższy okres czasu. Natomiast bardzo łatwo z niego spaść na sam dół... Na mistrzostwach świata "spadaliśmy" za mocno i zbyt często. Wierzę, że szybko uporamy się z problemami i powrócimy na szczyt - zakończył Włoch.

Z Bydgoszczy dla SportoweFakty.pl, Karolina Biesik

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×