- Na szczególną pochwałę zasługuje Earvin Ngapeth, prawdziwy MVP tego meczu. Przez kilka miesięcy nie mógł grać, ale był z nami na wszystkich meczach i treningach - mówił na pomeczowej konferencji trener Francuzów Laurent Tillie. Przyjmujący spisał się z Niemcami na medal, będąc zdecydowany liderem ofensywy swojej ekipy i filarem przyjęcia. Być może statystyczne osiągi Trójkolorowych nie wyglądają szczególnie zachwycająco, ale należy pamiętać, że popełnili oni jedynie 17 pomyłek skutkujących oddaniem punktu przeciwnikom.
Gdzie podziali się Niemcy? To pytanie zadawał sobie niejeden widz widowiska w katowickim Spodku. Żaden z siatkarzy Vitala Heynena nie zapunktował na zagrywce, nawet znany ze swoich asów Georg Grozer, poza tym niezwykle przeciętnie wypadły starania niemieckich zawodników w ataku. Nie pomogła im nawet spora liczba punktowych bloków.