Denis Birjukow: Polacy i Brazylijczycy górowali nad pozostałymi rywalami

Nie milkną echa konfliktu Aleksieja Spiridonowa z wieloma polskimi kibicami. Rosyjscy dziennikarze podczas każdego wywiadu pytają się zawodników o tę sytuację.

Denis Birjukow, to kolejny siatkarz, który zdradził, że o tej aferze dowiedział się dopiero z gazet. - Szczerze mówiąc nie wiedziałem nic o tej sytuacji. Przeczytałem o tym następnego dnia w prasie. Nie jest jasne, co tak naprawdę się tam wydarzyło, czy Aleksiej kogoś opluł i czy był to jakiś poseł. Nie pytaliśmy się o to Spiridonowa, potem on w serwisie społecznościowym zaprzeczył wszystkim zarzutom. Mogę tylko przypuszczać, że była to kolejna prowokacja polskich kibiców, którzy chcieli skandalu - powiedział.

Polska jest krajem, który pod względem organizacji siatkarskich turniejów zdecydowanie przewyższa inne państwa. Na każdym kroku powtarzają to zawodnicy oraz trenerzy pozostałych drużyn. Podobnego zdania jest rosyjski przyjmujący, według którego Rosjanie od Polaków mogą wiele się nauczyć. - Przede wszystkim promocja siatkówki. W Polsce w każdym miejscu były reklamy o siatkówce, transmitowano wszystkie mecze. To dla Polaków sport numer jeden, u nas można tylko usłyszeć o piłce nożnej - chwalił dwudziestosześcioletni siatkarz.

Drużyna Sbornej, przed rozpoczęciem mistrzostw świata stawiana była w roli faworyta. Tym razem ekipa Andrieja Woronkowa musiała uznać wyższość finalistów mistrzostw świata, z którymi przegrała w trzeciej rundzie. - Myślę, że Polacy i Brazylijczycy zdecydowanie górowali nad pozostałymi rywalami mistrzostw świata. W finale polski zespół miał również silne wsparcie na trybunach, dzięki temu pokonali Brazylię. Kibice drużyny gospodarzy są naprawdę mocni! - zdradził. 
[ad=rectangle]
Małe zamieszanie wywołało losowanie grup trzeciej rundy. Najmniej zadowolony był trener Bernardo Rezende, według którego niesprawiedliwe było między innymi to, że Polacy zagrają kolejny mecz w łódzkiej Atlas Arenie, a reprezentacja Canarinhos jako zwycięzca grupy w drugiej fazie nie ma żadnych przywilejów. Jak przyznaje Birjukow sytuacja z losowaniem mogła zaszkodzić tylko Polakom. - Okazało się, że przed trzecią rundą mistrzostw, przed losowaniem organizatorzy postanowili zmienić zasady. Wszyscy się na to zgodzili. W rezultacie Polacy grali w grupie z Rosją i Brazylią. Nie uważam, żeby to było dobre rozwiązanie dla gospodarzy. Znaleźli się w bardzo silnej grupie, ale reprezentacja Polski z godnością wystąpiła w tym turnieju - zakończył.

Komentarze (7)
avatar
jaet
26.09.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Akurat portal "wpolityce.pl" napisałby to samo pod adresem Rosjan, gdyby mistrzostwa były za naszą wschodnią granicą. Wart pac pałaca. 
avatar
nowa
25.09.2014
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Rozważna wypowiedź. Klasa zawodnik 
avatar
KANAP
25.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
jedne z klasą, reszta szuka dziury w całym, odsyłam na portal "wpolityce.pl" i artykuł "Rosjanie wciąż nie pogodzili się z porażką. Twierdzą, że przegrali mistrzostwa przez Polaków", buraki twi Czytaj całość
avatar
Miasto mistrzów - Kielce
25.09.2014
Zgłoś do moderacji
8
1
Odpowiedz
I to jest sportowiec z klasą jak powiedział,że losowanie mogło nam bardzo zaszkodzić,a nie jak inni że układamy pod siebie..bardzo mądra wypowiedż!