W tym artykule dowiesz się o:
Najlepszy polski siatkarz: Mariusz Wlazły (PGE Skra Bełchatów i reprezentacja Polski)
W 2014 roku nie było mocnych na atakującego PGE Skry Bełchatów oraz reprezentacji Polski, Mariusza Wlazłego. Popularny "Szampon" najpierw poprowadził bełchatowian do 8. w historii klubu mistrzostwa Polski, zostając najlepszym punktującym i zawodnikiem PlusLigi. Później Wlazły dobrze spisywał się w biało-czerwonych barwach i to w główniej mierze dzięki niemu Polacy wygrali mistrzostwa świata, a on sam został MVP imprezy.
Najwięcej kibiców: na meczu Polska - Serbia na Stadionie Narodowym w Warszawie
Jak się okazuje dla polskich kibiców siatkówki nie ma rzeczy niemożliwych i na meczu Polska -Serbia inaugurującym Mistrzostwa Świata 2014 siatkarzy stawili się w liczbie blisko 62 tysięcy, wypełniając Stadion Narodowy w Warszawie do ostatniego miejsca. Fani stworzyli niesamowitą oprawę spotkania, o której rozpisywały się w samych superlatywach media na całym świecie. [ad=rectangle] - Aż nas nosiło, żeby wyjść na ten stadion i zobaczyć tych ludzi. Było to kapitalne przeżycie. Pewnie jeszcze długo nic takiego się nie zdarzy, więc cieszę się, że mogłem w tym uczestniczyć oraz zwygranej - powiedział Dawid Konarski. - Wszystko to zostanie w naszej pamięci do końca życia. Niesamowite wrażenie. Cieszę się, że miałem okazję w tym uczestniczyć. Kiedy wybiegaliśmy na boisko i wyczytywane były nasze nazwiska, serce chciało wyskoczyć przez gardło - stwierdził natomiast Paweł Zatorski.
Najlepsze drużyny roku na świecie: Biełogorie Biełgorod i reprezentacja Polski siatkarzy
Rosyjskie Biełogorie Biełgorod, w którego barwach występują tacy siatkarze jak Georg Grozer, Dmitrij Muserski czy Dragan Travica, zdominowało sezon klubowy 2013/14. Podopieczni trenera Giennadija Szypulina sięgnęli po Superpuchar i Puchar Rosji, wygrali Ligę Mistrzów oraz Klubowe Mistrzostwa Świata, zaś noga podwinęła im się tylko w półfinale ligi rosyjskiej, w której ostatecznie zajęli 3.miejsce.
Reprezentacja Polski siatkarzy nie była stawiana w gronie faworytów do zwycięstwa, a nawet dopozycji na podium mundialu, jednak potrafiła ona sięgnąć po tytuł najlepszej drużyny na świecie, który będzie dzierżyć przez 4 kolejne lata! Polacy zdominowali turniej w swoim kraju, triumfując w 12 z 13 rozegranych przez siebie pojedynków.
Najlepsi trenerzy roku: Miguel Falasca (PGE Skra Bełchatów), Stephane Antiga i Philippe Blain (reprezentacja Polski), Vital Heynen (reprezentacja Niemiec i Transfer Bydgoszcz), Slobodan Kovac (reprezentacja Iranu i Sir Safety Perugia)
2014 rok należał do pięciu szkoleniowców: Hiszpana Miguela Falaski, Belga Vitala Heynena, Serba Slobodana Kovaca oraz działających w duecie Francuzów Stephane'a Antigi i Philippe'a Blaina.
Falasca, podobnie jak Antiga, już w pierwszym roku swojej pracy trenerskiej osiągnął duży sukces. Hiszpański szkoleniowiec poprowadził PGE Skrę Bełchatów dotytułu mistrza Polski, detronizując Asseco Resovię Rzeszów. Natomiast selekcjoner z Francji, wspierany przez Blaina, został wraz z kadrą Polski mistrzem świata.
Z dobrej strony pokazali się również Heynen oraz Kovac. Pierwszy z nich z reprezentacją Niemiec wywalczył niespodziewany brązowy medal mundialu oraz udanie radzi sobie w roli treneraTransferu Bydgoszcz. Serbski szkoleniowiec najpierw doprowadził Sir Safety Perugia do wicemistrzostwa Włoch oraz finału Pucharu Italii, zaś później wraz z Irańczykami zajął 4. pozycję w Lidze Światowej oraz doszedł do Final Six MŚ.
Największe rozczarowania roku: reprezentacja Polski siatkarek, reprezentacja Rosji siatkarzy, reprezentacja Bułgarii siatkarzy, postawa reprezentacji Włoch podczas MŚ 2014
Głównym celem reprezentacji Polski siatkarek w 2014 roku był awans na mistrzostwa świata we Włoszech, którego mimo powrotu Małgorzaty Glinki-Mogentale, Anny Werblińskiej, Eleonory Dziękiewicz czy Marioli Zenik, nie udało się w Łodzi zrealizować. Po tym turnieju eliminacyjnym do MŚ z gry w kadrze postanowiła zrezygnować Katarzyna Skowrońska-Dolata, a polski zespół narodowy trenowany przez Piotra Makowskiego podczas World Grand Prix (16. miejsce) i Ligi Europejskiej (3. miejsce na 8 drużyn) zaprezentował się słabo.
Również poniżej oczekiwań spisali się Rosjanie (5. miejsce w Lidze Światowej i 5. miejsce w mistrzostwach świata), Bułgarzy (9. miejsce w Lidze Światowej [spadek do II dywizji] i 13. - 14. miejsce w mistrzostwach świata) oraz Włosi (13. - 14. miejsce w mistrzostwach świata).
Najwięksi polscy dominatorzy i najdłuższe serie zwycięstw: PGE Skra Bełchatów i Chemik Police
W 2014 roku najładniejszą dla oka siatkówkę prezentowały PGE Skra Bełchatów oraz Chemik Police. Bełchatowianie w świetnym stylu zdobyli mistrzostwo Polski, nie przegrywając w fazie play-off żadnego spotkania, a w finale nie dali szans broniącej tytułu Asseco Resovii Rzeszów.
Natomiast policzanki w cuglach wygrały w Pucharze Polski oraz w Orlen Lidze, w której przegrały tylko 2 z 27 meczów.
Skra oraz Chemik są również autorami najdłuższych serii zwycięstw, gdyż bełchatowski zespół od 5 marca do 6 grudnia triumfował w 27 kolejnych pojedynkach (22 PlusLiga, 4 Liga Mistrzów, 1 Superpuchar Polski), zaś ekipa z Polic od 22 stycznia do 10 grudnia przechyliła na swoją korzyść 31 konfrontacji (26 Orlen Liga, 3 Liga Mistrzyń, 2 Puchar Polski).
Największe polskie odkrycie roku: Mateusz Mika (reprezentacja Polski i Lotos Trefl Gdańsk)
23-letni Mateusz Mika, który sezon 2013/14 spędził we francuskim Montpellier, przebojem wdarł się do pierwszej szóstki reprezentacji Polski, chociaż spokojnie rozkręcał się podczas Ligi Światowej. Mika w trakcie mistrzostw świata w końcu spełnił pokładane w nim nadzieje i był jednym z liderów biało-czerwonych, popisową partię rozgrywając w czasie wygranego meczu finałowego z Brazylią (3:1), kiedy to wywalczył dla Polaków 22 punkty.
- Mateusz ma za sobą bardzo udany sezon w reprezentacji. Już nieraz pokazywał, że jest świetnym zawodnikiem. W finale tylko to potwierdził - powiedział Rafał Buszek.
Największe trenerskie powroty do Polski: Andrea Anastasi (Lotos Trefl Gdańsk) i Andrea Gardini (Indykpol AZS Olsztyn)
Andrea Anastasi oraz Andrea Gardini, niegdyś bardzo dobrzy siatkarze oraz trenerzy polskiej reprezentacji w latach 2011-2013, ponownie zawitali do Polski, lecz tym razem jako szkoleniowcy odpowiednio Lotosu Trefla Gdańsk i Indykpolu AZS-u Olsztyn.
Gdańszczanie pod wodzą Anastasiego spisują się w sezonie 2014/15 PlusLigi bardzo dobrze (14 zwycięstw, 2 porażki), natomiast Gardini objął olsztynian pod koniec grudnia i jego zadaniem jest wyciągnięcie AZS-u z głębokiego dołka.
Najpiękniejsza chwila polskiej siatkówki: ostatnia akcja w meczu finałowym MŚ 2014 Polska -Brazylia 3:1 (18:25, 25:22, 25:23, 25:22)
Polacy w bardzo dobrym stylu awansowali do finału Mistrzostw Świata 2014 siatkarzy, po drodze odprawiając z kwitkiem między innymi Serbów, Włochów, Rosjan czy Niemców. W starciu decydującym o złotym medalu mundialu biało-czerwoni po czterech setach okazali się lepsi od Brazylii, a po udanym ataku Mariusza Wlazłego, który zakończył pojedynek, cały katowicki Spodek oraz kibice w całej Polsce oszaleli z radości, gdyż polski zespół po 40 latach przerwy ponownie zwyciężył w mistrzostwach świata.
Najbardziej wstrząsające chwile w siatkarskim środowisku: afery korupcyjne w Polskim (PZPS) i Brazylijskim Związku Piłki Siatkowej
W ostatnich miesiącach 2014 roku środowiskiem siatkarskim na świecie wstrząsnęły informacje o korupcji w federacjach w Polsce oraz w Brazylii. Problemy prezesa oraz wiceprezesa PZPS są połączone z przyjęciem przez nich wysokiej łapówki w związku z organizacją mistrzostw świata, a dokładnie z ochroną podczas meczów mundialu. To spowodowało, że tą sprawą zajęło się najpierw Centralne Biuro Antykorupcyjne, zaś później prokuratura, która postawiła zarzuty Mirosławowi P. oraz Arturowi P., którzy zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące.
Natomiast w Kraju Kawy wybuchła afera w związku z nieprawidłowościami w Brazylijskim Związku Piłki Siatkowej w latach 2010-2013, których dopuścili się siatkarscy działacze, naruszający prawo dla własnych korzyści.
- Brazylia nie może być krajem bezkarnym. Ludzie, którzy popełniają błędy, będą musieli za nie zapłacić. Przyszłość brazylijskiej siatkówki jest zagrożona - zakomunikował Murilo Endres.
Najodważniejsza decyzja: trenera Stephane'a Antigi o niepowołaniu na MŚ 2014 Bartosza Kurka
17 sierpnia 2014 roku selekcjoner reprezentacji Polski, Stephane Antiga, podał czternastoosobowy skład Polaków na zbliżające się mistrzostwa świata. Jak się okazało, zabrakło w nim lidera polskiej kadry w ostatnich latach, a mianowicie przyjmującego mistrza Włoch, Bartosza Kurka. Ta decyzja wywołała wielkie poruszenie w środowisku siatkarskim: jedni bronili decyzji francuskiego trenera, zaś drudzy nie pozostawiali na nim suchej nitki.
Antiga swój odważny wybór wytłumaczył w ten sposób: - To była dla mnie trudna decyzja, dlatego cały czas sprawdzałem różne ustawienia z pięcioma przyjmującymi. Inni przyjmujący bezustannie wywierali presję, podczas gdy Bartek cały czas miał problemy z plecami. Wybrałem więc czterech innych przyjmujących, bo byli bardziej skuteczni, wziąłem również pod uwagę konfigurację zespołu imoje oczekiwania względem nich. Zawodnik tę decyzję przyjął jako wielkie rozczarowanie. Bartek pracował bardzo ciężko na treningach i by wyleczyć dokońca uraz pleców. Jednak inni zawodnicy okazali się lepsi, taki jest sport. Musiałem dokonać wyboru, a tym razem padł on na tych zawodników, a nie innych.
W końcowym rozrachunku szkoleniowca z Francji obronił wynik, gdyż Orły triumfowały w MŚ 2014, zaś polscy przyjmujący (Mateusz Mika, Michał Winiarski, Michał Kubiak, Rafał Buszek) w trakcie tego wyczerpującego turnieju bardzo dobrze się uzupełniali.
Najbardziej wyróżniający się polski trener: Jakub Bednaruk (AZS Politechnika Warszawska)
Mająca problemy finansowe AZS Politechnika Warszawska kolejny rok pod wodzą trenera Jakuba Bednaruka może zaliczyć do udanych. Sezon 2013/14 zakończyła na dobrym - szóstym - miejscu, zaś obecnie warszawianie z bilansem 8 zwycięstw i 9 porażek plasują się na ósmej pozycji w PlusLidze, mimo że przed startem rozgrywek w ekipie z Warszawy doszło do wielu zmian personalnych.
- Zabraniam swoim podopiecznym myśleć o punktach i miejscach - zdradził klucz do sukcesu warszawskiej drużyny szkoleniowiec Bednaruk.
Największe zaskoczenia: reprezentacja Iranu siatkarzy, reprezentacja USA siatkarzy, reprezentacja USA siatkarek, reprezentacja Polski siatkarzy, Jastrzębski Węgiel
Na miano największych zaskoczeń w 2014 roku zasłużyli siatkarze reprezentacji: Iranu, USA iPolski, zawodniczki kadry Stanów Zjednoczonych oraz gracze Jastrzębskiego Węgla.
Irańczycy niemalże przez cały sezon grali równo i prezentowali widowiskową siatkówkę, w głównej mierze za sprawą rozgrywającego Maroufa. Iran po raz pierwszy w swojej historii awansował do półfinału Ligi Światowej oraz do czołowej szóstki mistrzostw świata.
Przed startem mundialu mało kto wymieniał Polaków jako pretendentów do zdobycia medalu, nie mówiąc o końcowym zwycięstwie. Jak się ostatecznie okazało, kolektyw stworzony przez francuski duet szkoleniowców Stephane Antiga - Philippe Blain potrafił dojść do finału, a w nim pokonaćvutytułowaną Brazylię.
Mimo że w USA nie ma profesjonalnych lig siatkarskich, obydwie kadry święcą sukcesy, gdyż podopieczni Johna Sperawa sięgnęli po złoto w LŚ 2014, natomiast amerykańskie siatkarki okazały się najlepsze podczas MŚ we Włoszech.
Z bardzo dobrej strony w Lidze Mistrzów 2013/14 pokazał się Jastrzębski, który wprawdzie przegrał półfinał z Halkbankiem Ankara, lecz w pojedynku o 3. pozycję był lepszy od mającego mocarstwowe plany Zenitu Kazań.
Największe wyróżnienie: dla polskich sympatyków siatkówki
Polscy kibice po raz kolejny zaprezentowali przed całym światem swoją miłość do siatkówki. To w sporej mierze dzięki nim MŚ 2014 okazały się sukcesem organizacyjnym Polski. Fani z kraju nad Wisłą stawiali się w dużej liczbie nie tylko wtedy, gdy grali biało-czerwoni, lecz doceniali klasę również pozostałych zespołów.
- Na zakończenie fazy grupowej pokonaliśmy Italię 3:1. Otrzymaliśmy wielkie wsparcie od niesamowitych polskich fanów - zakomunikował rozgrywający reprezentacji USA, Micah Christenson. - Świetna atmosfera w Kraków Arenie. Dziękuję kibicom, że mnie wspierali po tym, jak odniosłem kontuzję - poinformował natomiast atakujący Włochów, Iwan Zajcew.
Najbardziej spektakularne wzmocnienie: podpisanie przez Wilfredo Leona kontraktu z Zenitem Kazań
Zenit Kazań przed startem sezonu 2014/15 zrobił świetny interes, podpisując kontrakt z pozostającym przez ostatnie dwa lata bez klubu kubańskim przyjmującym, Wilfredo Leonem. Ten od razu zaczął się odpłacać swojemu nowemu zespołowi bardzo dobrą grą w Superlidze oraz w Lidze Mistrzów, od początku wyrastając na jednego z liderów Zenitu. 28 grudnia 2014 roku ekipa z Kazania sięgnęła po Puchar Rosji, zaś Leon był najlepszym punktującym meczu finałowego.
Najbardziej szokująca wiadomość: depresja Matthew Andersona i zawieszenie przez niego siatkarskiej kariery
Matthew Anderson, mistrz Rosji z Zenitem Kazań i zwycięzca Ligi Światowej z kadrą USA, 29 października 2014 roku ogłosił dość zaskakującą decyzję o zawieszeniu swojej siatkarskiej kariery z powodu depresji, a tłumaczył ją w ten sposób: - Po pierwsze chcę powiedzieć, że nie mam żadnego konfliktu z zawodnikami, trenerem czy kierownictwem Zenitu. W Kazaniu zawsze wszystko było na najwyższym poziomie. Postanowiłem zawiesieć karierę, bo jestem zmęczony siatkówką.Odkąd zacząłem grać profesjonalnie prawie nie widuję się ze swoją rodziną. Z tego powodu czuję sięnieswojo i ciągle jestem w stresie. Stan trwałej rozłąki z rodziną osiągnął poziom krytyczny przed startem sezonu. Myślałem, że jednak poradzę sobie z depresją, ale nie jestem w stanie. Będę tęsknił przez pozostałą część sezonu, ale nie porzucam siatkówki na zawsze. Muszę tylko odpocząć. Myślę, że przerwa pozwoli mi odzyskać pasję i miłość do gry. Jestem wdzięczny kibicom Zenitu Kazań za wsparcie i mam nadzieję, że mnie zrozumieją.
Ostatecznie Amerykanin niezbyt długo wytrzymał bez gry w siatkówkę, gdyż 25 grudnia poinformował o swoim powrocie do klubu z Kazania i o tym, że będzie on występował tylko w rozgrywkach Ligi Mistrzów.
Najbardziej kontrowersyjny zawodnik: Aleksiej Spiridonow
Aleksiej Spiridonow, znany ze swojego trudnego charakteru, wydaje się w dalszym ciągu niereformowalnym. Niepokorny "Spirik" w trakcie Mistrzostw Świata 2014 siatkarzy prowokował już nie tylko swoich przeciwników, lecz również zgromadzonych w halach kibiców, a po jednym z pojedynków opluł polskiego fana.Takie zachowanie Spiridonowa spowodowało działanie Światowej Federacji Piłki Siatkowej, która w grudniu zawiesiła go na 2 mecze w reprezentacji Rosji.
Najmocniejsze trzymanie kciuków: za Grzegorza Boćka (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
Grzegorz Bociek w 2014 roku udanie radził sobie w barwach ZAKSY, jednak nie były to najszczęśliwsze miesiące w jego życiu, gdyż najpierw kędzierzynianie z AZS-em Częstochowa stoczyli przed sądem bój o jego przynależność klubową, zaś 1 października zawodnik ogłosił, że cierpi na nowotwór układu limfatycznego i jest zmuszony zawiesić swoją dobrze zapowiadającą się karierę. Po tej wiadomości środowisko siatkarskie zaczęło się solidaryzować z Boćkiem i trzymać mocno kciuki za jego powrót do zdrowia.
Największe oczekiwanie na powrót: w Rzeszowie na powrót Oliega Achrema do gry
4 kwietnia 2014 roku kapitan Asseco Resovii Rzeszów, Olieg Achrem, w trakcie meczu półfinałowego PlusLigi z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle doznał kontuzji zerwania więzadeł w kolanie, przez co stracił on końcówkę sezonu 2013/14 oraz pierwszą część obecnych rozgrywek. W Rzeszowie wszyscy oczekują na rychły powrót Achrema na boisko, który zawsze dużo wnosił do gry ekipy z Podkarpacia. Białorusin z polskim paszportem już uczestniczy w zajęciach Resovii, lecz swoje pierwsze spotkanie w nowym sezonie rozegra najprawdopodobniej w lutym 2015 roku.
Największy pech transferowy: Denis Kaliberda (Jastrzębski Węgiel)
Jastrzębski Węgiel, po odejściu z klubu Michała Kubiaka do tureckiego Halkbanku Ankara, zdecydował się zakontraktować przyjmującego reprezentacji Niemiec, Denisa Kaliberdę. Brązowy medalista mistrzostw świata zdążył zagrać tylko w jednym spotkaniu w barwach jastrzębskiego zespołu, po czym doznał urazu, który wykluczył go z występów do końca sezonu. JW niedawno podpisało umowę z siatkarzem z Francji, Guillaumem Quesque, który jednak nie jest zawodnikiem tego kalibru co Niemiec.