Piotr Kantor i Bartosz Łosiak dobrze wspominają Stare Jabłonki, bowiem przed rokiem w turnieju z cyklu World Tour zanotowali znakomity wynik. Dzięki tegorocznemu występowi, odczucia z występów na boiskach przy jeziorze Szeląg Mały, mogą być jeszcze lepsze. Po wtorkowym zwycięstwie nad doświadczonym niemieckim duetem, Polacy na korcie centralnym podejmowali Aleksieja Sidorenko i Aleksandra Diaczenko.
Kiepsko rozpoczęła mecz polska para, nieporozumienia i sprytne zagrania Sidorenko spowodowały, że Kazachowie uzyskali kilku punktową przewagę. Polacy odzyskali rytm i odrobili straty, na przerwę techniczną zeszli z jednopunktowym prowadzeniem. Gra toczyła się punkt za punkt do stanu 16:16. Świetnym blokiem popisał się Łosiak, a następnie miał dużo szczęścia na zagrywce, piłka zsunęła się po siatce. Setbola obronił Diaczenko potężnym atakiem z lewej strony. Seta zakończył Łosiak, plasując piłkę ponad rywalem.
Polacy uskrzydleni zwycięstwem w pierwszej partii, dobrze rozpoczęli drugiego seta. Kazachowie nie radzili sobie z atakami biało-czerwonych. Ostatecznie jednak udało im się odrobić straty i wyrównać na 7:7. Kantor i Łosiak, którzy są młodzieżowymi mistrzami świata, raz za razem zaskakiwali doświadczonych przeciwników. Po paradzie w defensywie i świetnej grze z obu stron, punkt po akcji meczu został zapisany na konto polskiej pary (12:8). Kazachowie nie poddawali się, potężnymi atakami popisywał się Diaczenko. Dwa razy z rzędu sędzia odgwizdał Polakom błąd nieczystego odbicia. Biało-czerwoni nie zrazili się jednak i znów po świetnych obronach doprowadzili do piłki meczowej. Spotkanie plasem zakończył Łosiak.
Piotr Kantor / Bartosz Łosiak (Polska) - Aleksiej Sidorenko / Aleksandr Diaczenko (Kazachstan) 2:0 (21:19, 21:17)
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Ze Starych Jabłonek dla SportoweFakty.pl,
Dominika Pawlik