IE 2015: Panowie na plus, panie na minus

Drugi dzień rywalizacji siatkarzy i siatkarek plażowych mógł nieco rozczarować polskich kibiców. Z trzech rozegranych spotkań tylko jeden mecz zakończył się sukcesem ekipy znad Wisły.

Czwartek zapowiadał się arcyciekawie, ponieważ każda z polskich par uczestnicząca w turnieju w Baku miała rozegrać po meczu. Najpierw mieliśmy poznać wyniki rywalizacji mężczyzn.
[ad=rectangle]
Pierwsi na piasek wyszli Maciej Kosiak i Maciej Rudol. Po drugiej stronie siatki stanęli Oleksii Denin i Oleh Plotnytskyi z Ukrainy. Gracze z sąsiedniego kraju do stanu (8:8) stawiali Polakom trudne warunki gry. Później jednak, przy zagrywkach "Rudiego" udało się wybić Ukraińców z rytmu i zbudować przewagę. Polacy z każdą akcją poczynali sobie coraz lepiej i pewnie wygrali pierwszą partię (21:12). Od początku drugiej partii Biało-Czerwoni dominowali na boisku. Nasi reprezentanci prezentowali się szczególnie lepiej w ataku, co pozwoliło im odnieść łatwe zwycięstwo (21:12).

Wyniki Polaków w grupie B:

Kosiak / Rudol (Polska, 2) - Oleksii Denin / Oleh Plotnytskyi (Ukraina, 31) 2:0 (21:12, 21:12)

Tabela:

MiejsceDrużynaPunktyZ-PSety
1. Rudol/Kosiak 2 1-0 2:0
2. Tomas/Menendez 2 1-0 2:0
3. Strasser/Kissling 1 0-1 0:2
4. Denin/Plotnytski 1 0-1 0:2

Z niżej notowanymi rywalkami przyszło się mierzyć parze Karolina Baran / Jagoda Gruszczyńska. Już pierwsze akcje meczu pokazały, że rankingi trzeba zlekceważyć. Ekaterina Syrtcewa i Mariia Prokopewa udowodniły bowiem, że na piasku radzą sobie świetnie. Dzięki atakom tej drugiej i błędom własnym Polek, Rosjanki zyskały prowadzenie (13:16). Mimo usilnych starań pochodzących z Polski siatkarek, nie udało się już odwrócić kolei premierowej odsłony (19:21). Reprezentantki Sbornej kontrolowały również przebieg drugiej partii. Baran i Gruszczyńska w końcówce popełniły kilka błędów, które przekreśliły ich marzenia o doprowadzeniu do tie-breaka (17:21).

Wyniki Polek w grupie G

Baran / Gruszczyńska (Polska, 7) - Machno / Machno (Ukraina, 26) 2:1 (21:16, 17:21, 15:13)

Baran / Gruszczyńska (Polska, 7) - Adelin / Longuet (Francja, 23) 0:2 (19:21, 18:21)

Baran / Gruszczyńska (Polska, 7) - Syrtcewa / Prokopewa (Rosja, 10) 0:2 (19:21, 17:21)

Tabela: [b]

MiejsceDrużynaPunktyZ-PSety
1. Adelin/Longuet 6 3-0 6:1
2. Prokopewa/Syrtcewa 5 2-1 4:2
3. Gruszczyńska/Baran 4 1-2 2:5
4. Makhno/Makhno 3 0-3 2:6

[/b]Na koniec dnia mogliśmy sprawdzić w jakiej formie znajdują się Dorota Strąg oraz Katarzyna Kociołek. Biało-Czerwone świetnie rozpoczęły starcie z Darią Udowenko i Jelyzawietą Sulimą. W dalszej części seta rywalki doszły do głosu. Dzięki udanemu blokowi i asie zdobytym w kolejnej akcji Ukrainki wygrały pierwszą odsłonę (18:21). Drugiego seta, tak jak poprzedniego, Polki rozpoczęły dobrze. Świetne ataki Kociołek pozwoliły "odskoczyć" od przeciwników. Gdy dobre serwisy dodała Strąg stało się jasne, że o wygranej zadecyduje trzecia partia. W tie-breaku wśród zawodniczek z Polski dobrze funkcjonowała współpraca na linii blok-obrona. Gdy wydawało się, że nasze siatkarki mają już pewną wygraną, popełniły cztery błędy własne pod rząd. Wygranej nie udało się już uratować (14:16).

Wyniki Polek w grupie H:

Kociołek / Strąg (Polska, 25) - Ferreira / Karimowa (Azerbejdżan, 8) 0:2 (18:21, 18:21)

Kociołek / Strąg (Polska, 25) - Rehlackova / Galova (Czechy, 9) 2:0 (21:15, 21:17)

Dorota Strąg / Katarzyna Kociołek (Polska, 25) - Daria Udowenko / Jelyzawieta Sulima (Ukraina, 24) 1:2 (18:21, 21:19, 14:16)

Tabela:

MiejsceDrużynaPunktyZ-PSety
1. Karimova/Ferreira 4 2-0 4:0
2. Udowenko/Sulima 4 1-2 2:5
3. Kociołek/Strąg 4 1-2 3:4
4. Rehackowa/Galowa 3 1-1 2:2
Źródło artykułu: