MŚ kobiet: Komplet medali dla Brazylijek
Sobota była bardzo udanym dniem dla sympatyków siatkówki plażowej z Brazylii. Na podium mistrzostw świata znalazły się bowiem wszystkie trzy duety z tego kraju.
W pierwszym secie meczu o 3. miejsce, gra od początku była bardzo wyrównana, a żadna z drużyn nie potrafiła przejąć inicjatywy. Optycznie, przewaga była po stronie Niemek. Znakomicie spisywała się bowiem Ilka Semmler. Ambitnie walczące Canarinhes, na każdą udaną akcję rywalek odpowiadały jednak zdobyciem punktu. Dopiero przy stanie 23:23 przydarzył im się moment dekoncentracji, wykorzystany przez parę ze Starego Kontynentu.
Kolejna odsłona meczu miała podobny przebieg. Przez dłuższy czas trwała wymiana ciosów, którą przerwał dopiero as serwisowy w wykonaniu Marii Antonelli. Dzięki temu zagraniu, Brazylijki odskoczyły na 19:17. Chwile później dołożyły punktowy blok i było praktycznie po secie.
Decydująca partia rozpoczęła się od mocnego uderzenia ekipy z Ameryki Południowej, która natychmiast wypracowała sobie trzypunktową przewagę (4:1). Taka różnica utrzymywała się przez dłuższy czas. Przy stanie 9:6, o pomoc medyczną poprosiła Katrin Holtwick, narzekając na ból w dolnej części pleców. Po przerwie Niemka wróciła na plac gry, jednak nie była w stanie wspomóc swojej partnerki na tyle skutecznie, aby udało się odrobić straty. Tym samym duet Da Silva/ Antonelli po raz piąty sięgnął po medal mistrzostw świata.
Duet Bednarczuk/ Seixas w meczu finałowym nie miał łatwego zadania. W pierwszej odsłonie, po udanym ataku z drugiej piłki w wykonaniu Taiany Limy, to rywalki odskoczyły na cztery punkty (13:9). Natychmiastowy pościg przyniósł jednak odrobienie strat. Od stanu 15:15, gra zdecydowanie się wyrównała, choć z czasem to duet z Brazylijką o polskich korzeniach przejął inicjatywę. Przy stanie 17:17 nieudanym atakiem popisała się Fernanda Alves, w kolejnej akcji punkt dorzuciła Bednarczuk i losy partii się rozstrzygnęły.
Jeszcze więcej emocji było w kolejnej rozgrywce, która jak się okazała, zdecydowała o tytule mistrzowskim. Tym razem przewaga od początku była po stronie pary Bednarczuk/ De Fraitas. Duet Lima/ Alves grał bardzo nierówno, przez co nie był w stanie wyjść na prowadzenie. Brazylijki ograniczały się jedynie do odrabiania strat. Remis na tablicy wyników pojawił się dopiero w końcówce. Po niesamowitym ataku Fernandy rezultat brzmiał 20:20. W decydującym momencie nie wytrzymała jednak Lima, serwując w siatkę. W kolejnej akcji skutecznie zaatakowała Freitas, tym samym pieczętując losy złotego medalu.
Agatha Bednarczuk/ Barbara Seixas De Freitas - Taiana Lima/ Maria-Fernanda Alves 2:0 (21:18, 22:20)