Kwalifikacje do zawodów w Olsztynie okazały się bardzo nieudane zarówno dla polskich siatkarek jak i siatkarzy plażowych. We wtorek na pierwszej rundzie eliminacji swoją przygodę z zawodami zakończyły dwa żeńskie duety znad Wisły, a dzień później ich los podzieliła męska para.
[ad=rectangle]
Rozstawieni z numerem 9. w eliminacjach Maciej Kosiak i Maciej Rudol potknęli się już na pierwszej przeszkodzie w drodze do turnieju głównego. Pewnym usprawiedliwieniem może być dla nich siła przeciwnika z jakim przyszło im rywalizować. Polacy nie mieli bowiem szczęścia w losowaniu i już w pierwszej rundzie kwalifikacji musieli walczyć z mocnym duetem Alexander Huber / Robin Seidl. Co prawda w tym roku Austriacy są daleko od swojej optymalnej dyspozycji, ale w poprzednich latach potrafili regularnie wychodzić z grupy w turniejach rangi Grand Slam.
Na nieszczęście polskiej pary ich rywale przypomnieli sobie dobre spotkania i w środę bez większych problemów wygrali z Biało-Czerwonymi. Mecz rozstrzygnął się w dwóch setach, a w obu partiach zdecydowanie przeważali Alexander Huber i Robin Seidl.
I runda kwalifikacji turnieju mężczyzn:
Kosiak/Rudol (Polska, 9) - Huber/Seidl (Austria, 24) 0:2 (17:21, 15:21)
Wobec takiego rozstrzygnięcia w kwalifikacjach w turnieju głównym w Olsztynie wystąpią trzy polskie pary. Kibice będą mogli trzymać kciuki za duety Grzegorz Fijałek / Mariusz Prudel, Michał Kądzioła / Jakub Szałankiewicz oraz Piotr Kantor / Bartosz Łosiak. Początek ich zmagań w czwartek.