Grand Slam w Olsztynie: Sportowego sukcesu u siatkarzy nie będzie, bez Polaków w półfinale

Nie spełnią się marzenia polskich kibiców o polskiej parze w najlepszej trójce zawodów na Mazurach. Drogę do medalu ostatniemu duetowi znad Wisły zamknęli reprezentanci Niemiec.

Po porażce par Michał Kądzioła / Jakub Szałankiewicz oraz Grzegorz Fijałek / Mariusz Prudel odpowiednio w 1/16 i 1/8 finału ostatnią nadzieją gospodarzy na skuteczną walkę o medale był duet Piotr Kantor / Bartosz Łosiak. Niestety, z punktu widzenia reprezentantów Polski, mimo żywiołowego dopingu byli mistrzowie świata do lat 23 przegrali w dwóch setach z Niemcami Kay Matysikiem i Jonathanem Erdmannem.
[ad=rectangle]

Obie pary przeszły podobną drogę do ćwierćfinału. Zarówno Polacy jak i nasi zachodni sąsiedzi wygrali swoje grupy tylko dwukrotnie wychodząc na boisko. Wszystko za sprawą kontuzji jednych z rywali. W 1/8 finału siatkarze znad Wisły potrzebowali trzech setów, by uporać się z łotewskim duetem Martins Plavins / Haralds Regza. Z kolei Niemcy sprawili sobie i swoim kibicom niespodziankę triumfując w dwóch partiach z Brazylijczykami Evandro Goncalvesem Oliveirą Juniorem oraz Pedro Solbergiem Salgado.

Kay Matysik / Jonathan Erdmann
Kay Matysik / Jonathan Erdmann

Wiktoria z aktualnymi brązowymi medalistami mistrzostw świata uskrzydliła reprezentantów Niemiec na tyle, iż w ćwierćfinale, ku niezadowoleniu gospodarzy, potrzebowali tylko dwóch setów by awansować do półfinału imprezy. Starcie na boisku centralnym miało wiele zwrotów akcji. Przez większą część premierowej partii przeważali Polacy, a mimo to po ostatniej akcji musieli przełknąć gorycz porażki. Biało-Czerwoni grali skutecznie w zagrywce i ataku, co w połączeniu z problemami w tych elementach Kay Matysika zaowocowało czteropunktowym prowadzeniem (11:7). Wszystko układało się po myśli polskiej pary do stanu 16:13. Wówczas przeciwnicy zaczęli odrabiać straty. Ich celem w przyjęciu stał się Piotr Kantor, który złapał zadyszkę. Jego błędy w ataku pozwoliły Niemcom wyrównać stan seta i w samej końcówce przegonić Polaków.

Druga partia także zakończyła się zwycięstwem pary Matysik/Erdmann, ale warto pochwalić w tym miejscu ambicje i nieustępliwość Polaków. Przede wszystkim po zostawieniu z tyłu głowy niefortunnie przegranej końcówki poprzedniej odsłony Biało-Czerwoni znów prowadzili równorzędną walkę z przeciwnikami. Po przerwie technicznej, kiedy wynik oscylował wokół remisu, o przerwę medyczną poprosili Polacy. Wiązało się to z problemami mięśniowymi uda Piotra Kantora. Intensywne zabiegi masażysty pozwoliły gospodarzom wrócić na boisko i odmienić oblicze seta. Z wyniku 12:15 na tablicy świetlnej pojawił się remis po 15. Kilka akcji później gospodarze mieli już trzy piłki setowe (20:17). Nie potrafili jednak ich wykorzystać. W tym przypadku sprawdziło się sportowe porzekadło o niewykorzystanych szansach. W długiej walce na przewagi górą okazali się już reprezentanci Niemiec, którzy tym samym awansowali do strefy medalowej po raz drugi w sezonie. Wcześniej zajęli trzecie miejsce w moskiewskim turnieju rangi Grand Slam.

Pozostałe spotkania w 1/4 finału zakończyły się w dwóch setach. W najciekawiej zapowiadającym się pojedynku mistrzowie świata Alison Cerutti i Bruno Oscar Schmidt bez większych kłopotów ograli triumfatorów poprzedniej edycji w Starych Jabłonkach Łotyszy Aleksandra Samoilovsa i Janisa Smedinsa. Do półfinałów awansowali także reprezentanci USA Jacob Gibb / Casey Patterson oraz Kanadyjczycy Chaim Schalk / Ben Saxton.

1/4 finału:
Kantor/Łosiak (Polska, 27) - Erdmann/Matysik (Niemcy, 13) 0:2 (19:21, 25:27)
Alison/Bruno Schmidt (Brazylia, 1) - Samoilovs/Smedins (Łotwa, 9)
2:0 (21:12, 21:19)
Gibb/Patterson (USA, 6) - Dalhausser/Lucena (USA, 20) 2:0 (21:19, 21:18)
Schalk/Saxton (Kanada, 10) - Hyden/Bourne (USA, 17) 2:0 (21:15, 21:14)

pary półfinałowe:
Alison/Bruno Schmidt (Brazylia, 1) - Schalk/Saxton (Kanada 10)
Gibb/Patterson (USA, 6) - Kay/Erdmann (Niemcy, 13)

Komentarze (0)