Kibice znad Wisły oraz dziennikarze spodziewali się znacznie lepszego występu Grzegorza Fijałka i Mariusza Prudla w półfinale mistrzostw Europy. Po świetnym starciu ćwierćfinałowym Biało-Czerwoni zagrali poniżej oczekiwań i wyraźnie przegrali batalię o finał.
Piąta para igrzysk olimpijskich w Londynie może być zadowolona tylko z początku meczu w ramach 1/2 finału. Wówczas Polacy wykorzystali brak zdecydowania Rosjan w ataku i objęli prowadzenie 6:2. Z każdą kolejną akcją gra naszych reprezentantów uległa zdecydowanemu pogorszeniu. Od przerwy technicznej to właśnie Biało-Czerwoni zatracili skuteczność w ataku. Konstantin Semenow i Wiaczesław Krasilnikow bardzo szybko wykorzystali niższą efektywność rywali i wygrali 21:17.
Identycznym wynikiem także na korzyść reprezentantów Sbornej zakończyła się druga odsłona niedzielnego widowiska. Wyrównana walka w tej partii utrzymała się do stanu 13:12. To był ostatni moment, w którym Fijałek i Prudel prowadzili. Kolejne akcje przebiegały już pod dyktando Rosjan.
ZOBACZ WIDEO Gacek: Japonia zawsze będzie bliska mojemu sercu (Źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Nasi wschodni sąsiedzi w Biel potwierdzili wysoką dyspozycję w ostatnich tygodniach. Siedem dni temu Semenow i Krasilnikow zdobyli srebrny krążek Grand Slamu w Moskwie, a w niedzielne popołudnie staną przed szansą wywalczenia tytułu mistrzów Europy.
W meczu o brąz rywalami Polaków będę Holendrzy, mistrzowie świata z 2013 roku ze Starych Jabłonek, Alexander Brouwer i Robert Meeuwsen. Pomarańczowi w półfinale okazali się słabsi od Włochów Nicolai Paolo i Daniele Lupo.
Wynik 1/2 finału:
Semenow/Krasilnikow (Rosja, 10) - Fijałek/Prudel (Polska, 12) 2:0 (21:17, 21:17)
Brouwer/Meeuwsen (Holandia, 2) - Paolo/Lupo (Włochy, 6) 1:2 (21:12, 16:21, 10:15)
