W pierwszej półfinałowej parze mierzyli się ze sobą mistrzowie świata z 2013 roku oraz z 2015 - Alexander Brouwer/Robert Meeuwsen i Alison Cerutti/Bruno Oscar Schmidt. Przed wtorkowym półfinałem historia znała siedem starć między parami, lecz żadnej tej rangi - na igrzyskach olimpijskich. Tak jak i w pięciu pozostałych tak i teraz lepsi okazali się Brazylijczycy, którzy wraz z Holendrami stworzyli świetny spektakl na piaskach Copacabany dorównujący niejednemu emocjonującemu finałowi.
O tym jak widowiskowe było spotkanie świadczą same statystyki. W trzech setach trwających niemal godzinę łącznie padło 112 punktów, 22 bloki oraz 26 obron. Od samego początku, mimo zaciętej rywalizacji jej ton nadawali Canarinhos, którzy ostatecznie partię premierową zakończyli z czteropunktową różnicą (21:17). W drugim secie, gdy Brazylijczycy prowadzili już 20:16 i pewnie zmierzali ku zwycięstwu, Holendrzy w kapitalny sposób wrócili do gry. Nie tyle zdołali wyrównać stan seta co wygrać go na przewagi. Zacięta rywalizacja przeniosła się również na tie-breaka, w którym minimalnie lepsi okazali się gospodarze (16:14).
Drugi z półfinałów był mniej emocjonujący lecz również miał swój finał w tie-breaku. Doszło w nim do starcia Nicolai Paolo i Daniele Lupo z Konstantinem Semenowem i Wiaczesławem Krasilnikowem. Początek meczu należał do tych drugich, którzy wygrali partię inauguracyjną do 15, ale w kolejnej spoczęli na laurach. Drugi set miał przebieg niemal identyczny jak pierwszy z różnicą pary wiodącej. W tie-breaku Włosi zapewnili sobie zwycięstwo dzięki dwóm seriom, trzypunktowej oraz dwupunktowej, którymi przełamali rywali i zameldowali się w finale turnieju.
Wyniki półfinałów siatkówki plażowej mężczyzn:
Alison/Bruno Schmidt (Brazylia) - Brouwer/Meeuwsen (Holandia) 2:1 (21:17, 21:23, 16:14)
Nicolai/Lupo (Włochy) - Semenow/Krasilnikow (Rosja) 2:1 (15:21, 21:16, 15:13)
Plan finałów - piątek (19 sierpnia):
3:00* mecz o trzecie miejsce Brouwer/Meeuwsen (Holandia) - Semenow/Krasilnikow (Rosja)
5:00* finał Nicolai/Lupo (Włochy) - Alison/Bruno Schmidt (Brazylia)
*godzina podana według czasu polskiego
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Lijewski: zamierzamy zaskoczyć Chorwatów (źródło TVP)
{"id":"","title":""}