Zanim jednak kanadyjsko-niemiecka bitwa miała miejsce, dowiedzieliśmy się, kto stanie na najniższym stopniu podium warszawskich zawodów. Agatha Bednarczuk i Eduarda Santos pewnie pokonały duet amerykański Kelly Claes - Brittany Hochevar, dla których już miejsce w strefie medalowej było wielkim sukcesem.
Walka o 800 punktów do rankingu FIVB i 20 tys. dolarów rozpoczęła się o 13:35. Kanadyjki nigdy wcześniej nie wygrały turnieju rangi World Tour, a najbliżej swego były przed tygodniem, kiedy w Ostrawie po tie-breaku przegrały z Barborą Hermannovą i Marketą Slukovą.
Tutaj jednak udało im się zrewanżować Czeszkom w ćwierćfinale, a w decydującym pojedynku po drugiej stronie siatki stanęły Julia Sude i Chantal Laboureur, które na koncie mają już triumf w zawodach 5-gwiazdkowych, w lipcu 2017 zwyciężyły w Gstaad.
Mniejsze doświadczenie nie przeszkodziło jednak Bansley i Wilkerson. Od początku to one wyszły na prowadzenie, a jak tylko Niemkom udawało się doprowadzić do remisu, Kanadyjki ponownie odbudowywały przewagę. Wyraźnie zaskoczone Sude i Laboureur nie potrafiły znaleźć sposobu na świetnie dysponowane rywalki.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Czy PZPN sięgnie po trenera ze światowej czołówki? Problemem pieniądze
Po 40 minutach walki i udanym ataku Bansley to zawodniczki z Kraju Klonowego Liścia sięgnęły po złoty medal. Dla Wilkerson zwycięstwo miało dodatkowe znaczenie, akurat w niedzielę obchodzi 26. urodziny.
Wyniki rywalizacji kobiet w turnieju World Tour Warsaw 2018:
finał:
Heather Bansley / Brandie Wilkerson (Kanada) - Julia Sude / Chantal Laboureur (Niemcy) 2:0 (21:17, 21:17)
mecz o brązowy medal:
Kelly Claes / Brittany Hochevar (USA) - Agatha Bednarczuk / Eduarda Santos Lisboa (Brazylia) 0:2 (17:21, 18:21)