Czas na przygotowania do Ligi Narodów. Wiemy, jak ma wyglądać styl gry Polek

Jakub Fordon 27 Maja 2022, 10:00

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: siatkarki reprezentacji Polski

• Stefano Lavarini nie przejął się porażkami w starciach z Niemkami. "Wynik jest ostatnią rzeczą o której myślimy"

Włoski szkoleniowiec dopiero rozpoczyna swoją nową przygodę i towarzyskie spotkania wykorzystał do zapoznania zawodniczek. Teraz Lavarini na treningach przed nadchodzącą Ligą Narodów będzie skupiał się na wprowadzeniu stylu gry, w jakim mają grać Polki pod jego wodzą.

- Myślę, że będziemy skupiać się przede wszystkim na szybkiej grze jeśli chodzi o rozegranie, nad tym będziemy pracować. Na te dwa sparingi była taka taktyka żeby zagrać po prostu tak naprawdę w takim standardowym systemie, jak się gra w lidze. Myślę, że dopiero to jest przed nami, te rozmowy na temat blok-obrony - powiedziała na temat stylu gry reprezentacji Alicja Grabka w rozmowie z Polsatem Sport.

Po sparingach zarówno trener, jak i zawodniczki mają już wyciągnięte pierwsze wnioski. Swoim spojrzeniem na kadrę podzieliła się Maria Stenzel.

- Widzę ogromny potencjał w tej drużynie, ogromną zmianę jeżeli chodzi właśnie o mental, zachowanie i uczucia na boisku. Mogę śmiało powiedzieć, że idzie to w dobrym kierunku już po tych dwóch sparingach - mówiła libero Grupy Azoty Chemika Police.

Lavarini ma zamiar wprowadzić w naszej reprezentacji nowy system gry, który zapewne wymaga nauki. Jak zatem mogą wyglądać nadchodzące treningi przed Ligą Narodów?

- Szczerze mówiąc, na razie tego nie trenowałyśmy. Myślę, że jeżeli będzie trzeba to przetrenować to na pewno to zrobimy. Do tej pory nie miałyśmy czegoś takiego. Szczerze mówiąc, nawet nie słyszałam, jak to ma do końca wyglądać dokładniej więc tak to pozostawię - zakończyła Stenzel.

Przed Polkami niecały tydzień treningów, bowiem już 2 czerwca zainaugurują Ligę Narodów meczem z Kanadyjkami. Będzie to pierwszy turniej pod wodzą włoskiego szkoleniowca.

Przeczytaj także:
Dobry prognostyk mimo porażki. "Myślę, że to wszystko zaprocentuje"
Przegrany debiut Lavariniego. "Wierzymy, że wie co robi"