Wystarczy wspomnieć, że Brazylia była w najlepszej czwórce dotychczasowych edycji Ligi Narodów. W 2018 roku znalazła się tuż za podium, a w 2019 i 2021 roku została pokonana dopiero w finale. W obu przypadkach możliwość podniesienia trofeum odbierała jej reprezentacja USA. Zresztą ta sama, która pokonała Brazylijki w finale igrzysk olimpijskich w Tokio. Siatkarki z Ameryki Południowej chcą w tym sezonie zamienić także cenne, ale jednak srebrne medale na złote.
Na razie Brazylijki są w Stanach Zjednoczonych i na dobry początek w Lidze Narodów zwyciężyły 3:1 z Niemkami. W meczu z podopiecznymi Vitala Heynena atutem faworytek była gra blokiem. Ana Carolina Da Silva zatrzymała Niemki na siatce sześć razy, a Alecrim Diana Duarte cztery razy. Najwięcej 19 punktów zdobyła Julia Bergmann.
O drugie zwycięstwo w Lidze Narodów powalczy również Polska, dla której wygrana 3:1 z Kanadą była nie tylko pierwszą w rozgrywkach, ale również pod wodzą nowego selekcjonera Stefano Lavariniego. Drużyna Włocha podniosła się po niepowodzeniu w pierwszym secie, a im dłużej trwał mecz, tym większa była jej przewaga. Najbardziej optymistyczna była czwarta partia, w której gra Biało-Czerwonych zaczęła cieszyć oko.
ZOBACZ WIDEO: Bajkowe zaręczyny. Piękna WAGs z Premier League powiedziała "tak"
- Ważnym elementem w naszej grze był serwis. Kiedy zaczęłyśmy groźniej zagrywać, miało to przełożenie na cały mecz. Najważniejsze, że każda z nas dołożyła cegiełkę do zwycięstwa. Może nie od początku meczu wyglądało to dobrze, ale z czasem weszłyśmy na wyższy poziom - mówiła Agnieszka Kąkolewska.
Na przestrzeni starcia Kąkolewska była liderką zespołu. Równały do niej Martyna Łukasik, Katarzyna Wenerska czy Maria Stenzel. Na boisku nie było Joanny Wołosz, czyli najbardziej doświadczonej rozgrywającej Polski. Na razie wspierała ona koleżanki z kwadratu rezerwowych. Czasu na przygotowanie się do kolejnego meczu było mało, ale akurat do tego w Lidze Narodów można było przywyknąć.
Brazylia jest mniej wygodnym przeciwnikiem dla Polek niż Kanada. Biało-Czerwone odniosły siedem wygranych z rzędu z zespołem z Ameryki Północnej, a z Brazylią poniosły cztery porażki w sześciu spotkaniach w drugiej połowie poprzedniej dekady. Do ostatniego pojedynku reprezentacji doszło w czerwcu 2021 roku. Drużyna Jacka Nawrockiego nie miała w nim dużo do powiedzenia, przegrała 0:3 i postara się o lepszy wynik już pod wodzą Lavariniego.
Polska radzi sobie bez kontuzjowanych Malwiny Smarzek i Magdaleny Stysiak, ale i Brazylia sprawdza nowe siatkarki w Lidze Narodów. Selekcjoner Ze Roberto ma w składzie tylko sześć zawodniczek, które zabrał także na zeszłoroczne igrzyska olimpijskie. - Brazylia zawsze kwitła, kiedy jej skład był mieszanką doświadczenia i młodości. Jestem przekonana, że tak samo będzie tym razem - cytuje strona FIVB Anę Carolinę Da Silvę.
Brazylia - Polska / czw. 02.06.2022 godz. 21:00
Czytaj także: Fabian Drzyzga ujawnił, dlaczego nie dostał powołania
Czytaj także: Niespodziewana bohaterka finału Tauron Ligi odchodzi
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)