W tym artykule dowiesz się o:
Mowa o Kamilu Droszyńskim, który w swojej sportowej karierze występował w takich zespołach jak Cerrad Enea Czarni Radom, PGE Skra Bełchatów, Indykpol AZS Olsztyn, Lindemans Aalst oraz Netzhoppers KW.
Kolejnym przystankiem będzie Trefl Gdańsk i rywalizacja o miejsce w wyjściowym składzie z Lukasem Kampą. - W miejsce Łukasza Kozuba szukaliśmy zawodnika już ogranego, który poradzi sobie w tak trudnych rozgrywkach, jakimi jest PlusLiga. Nasz wybór padł na Kamila Droszyńskiego, który ostatni sezon spędził w lidze belgijskiej. Patrząc z perspektywy jego doświadczenia myślę, że to jest nasz dobry ruch i fantastycznie wkomponuje się w drużynę "gdańskich lwów" - mówi prezes Dariusz Gadomski, cytowany przez oficjalną stronę klubową.
- Muszę szczerze przyznać, że to było takie moje małe marzenie, by zagrać kiedyś w Gdańsku, ponieważ jest to przede wszystkim piękne miasto, świetny klub, a także miejsce 2 godziny drogi od mojego domu rodzinnego - nie kryje swojego zadowolenia Kamil Droszyński.
Zawodnik cieszy się, że po krótkiej przerwie znów zagra w PlusLidze. - Bez wątpienia to silniejsza liga niż rozgrywki belgijskie, czy niemieckie, co wpływa zarówno na rozwój, jak i możliwość pokazania swoich umiejętności - twierdzi rozgrywający, który podpisał z Treflem Gdańsk roczny kontrakt.
Czytaj także: ---> Argentyna szybko otrząsnęła się po porażce z Polską. Francja męczyła się z Serbią ---> Zagraniczne media piszą o Polakach. Ale co to za zdjęcie?
ZOBACZ WIDEO: Mistrzyni olimpijska zrobiła niezłe show. "Taniec z różowym młotem"
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
