Deklasacja! Piękne zwycięstwo Polaków

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Polski
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Polski

W żadnym secie reprezentacja Kanady nie przekroczyła granicy 20 punktów. Polacy z łatwością zdeklasowali rywali i wygrali kolejne spotkanie Lidze Narodów.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed spotkaniem w Lidze Narodów z Kanadą Nikola Grbić zamieszał składem. W porównaniu do zestawienia, który pokonał Brazylię pozostali tylko Marcin Janusz, Kamil Semeniuk oraz Jakub Kochanowski. Zmiany w porównaniu do poprzedniego spotkania przeprowadzili również nasi rywale.

Po wyrównanym początku Kanadyjczycy odskoczyli na dwa "oczka". Wtedy jednak wrzuciliśmy wyższy bieg i przed przerwą techniczną zdobyliśmy cztery punkty z rzędu. Trzy z nich były autorstwa Karola Kłosa, który błyszczał w kontrach. Z każdą kolejną akcją rozkręcali się Biało-Czerwoni, a coraz więcej błędów popełniali rywale.

Polacy w jednym ustawieniu zdobyli siedem punktów i praktycznie wygraną na inaugurację mieliśmy na wyciągnięcie ręki. Po zepsutej zagrywce przez Erica Loeppkiego objęliśmy prowadzenie w meczu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się wydarzyło? Szalone sceny po meczu Polaków!

Na początku drugiej partii ponownie Kanadyjczycy powalczyli, ale na przerwę techniczną schodziliśmy już z czteropunktową przewagą po skutecznym ataku Łukasza Kaczmarka, który kończył nawet trudne piłki, do czego w kadrze nie zdążył nas przyzwyczaić. Po powrocie na parkiet Marcin Janusz zaczął katować rywali zagrywką i coraz bardziej odjeżdżali Biało-Czerwoni. Na boisku zameldowali się Grzegorz Łomacz i Bartosz Kurek, którzy pozostali na nim do końca seta, którego ze środka zakończył Karol Kłos.

Od początku trzeciej odsłony meczu na boisku przebywał Mateusz Poręba, który błyszczał od razu po wejściu. Polacy świetnie bronili i kończyli kontry, dzięki czemu przewaga wciąż wzrastała. Na przerwę techniczną schodziliśmy z sześciopunktowym prowadzeniem. Rywale raz po raz popełniali błędy w ataku, a tych w naszej drużynie było znacznie mniej. Ostatecznie po raz kolejny nie pozwoliliśmy Kanadzie na przekroczenie bariery 20 punktów. Spotkanie skutecznym atakiem zakończył Kaczmarek.

Polska - Kanada 3:0 (25:16, 25:18, 25:16)

Polska: Janusz, Kaczmarek, Semeniuk, Fornal, Kochanowski, Kłos, Popiwczak (libero) oraz Bieniek, Łomacz, Kurek, Poręba, Kwolek

Kanada: Hofer, Elser, Barnes, Van Berkel, Eshenko, Walsh, Lui (Libero) oraz Cooper, Loeppky

Przeczytaj także:
Kadra siatkarek zagra w Radomiu. Podwójny test przed ostatnim turniejem Ligi Narodów
"O, nie...". Komentator zaniemówił po zagrywce Kamila Semeniuka

Źródło artykułu: