Póki co wciąż Biało-Czerwone nie mogą być pewne awansu do turnieju finałowego VNL. Po ośmiu rozegranych meczach zespół trenera Stefano Lavariniego ma na koncie cztery zwycięstwa i cztery porażki. Zgromadził 11 punktów, co daje dziewiątą pozycję - za ósmymi Tajkami (pełną tabelę znajdziesz TUTAJ).
Z pewnością pierwsze niezłe wrażenie po turnieju w USA zostało nieco popsute przez trzy przegrane mecze na Filipinach. Szczególnie, że na przykład zwycięstwo w ostatnim starciu z Belgijkami Polki miały na wyciągnięcie ręki. Ostatecznie przegrały o tie-breaku. To o tyle ważne, że zarówno nasz zespół, jak i Żółte Tygrysice, są zespołami "pływającymi" w Lidze Narodów i teoretycznie każdy z nich może z elity spaść.
- To był bardzo wyrównany mecz wynikowo. Tie-break zawsze o tym mówi. Zabrakło niewiele. Myślę, że zadławiłyśmy się własnymi błędami w zagrywce i ataku. To nam podcięło skrzydła i nie mogłyśmy skończyć własnych akcji. To nie był udany turniej w naszym wykonaniu. Mogłyśmy tez powalczyć bardziej z Japonkami. Liczyłyśmy na więcej też z Tajkami - podkreślała w wywiadzie dla kanału Polska Siatkówka Weronika Szlagowska.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takie sceny możemy zobaczyć bardzo rzadko. Co tam się działo!
Faktycznie błędy własne to coś, co prześladuje polski zespół od początku Ligi Narodów i przekłada się na rezultaty meczów. Przypomnijmy, że w tych rozgrywkach o kolejności w tabeli decyduje przede wszystkim liczba zwycięstw, a w drugiej kolejności liczba zdobytych punktów meczowych. Każde oczko może mieć jednak znaczenie w kontekście walki o awans do najlepszej ósemki.
W czwartek i piątek reprezentacja Polski zmierzy się w Hali RCS w Radomiu z reprezentacją Korei Południowej, czyli ekipą, którą przez kilka poprzednich lat prowadził trener Stefano Lavarini. W tegorocznej edycji VNL Polki mierzyły się już z Koreankami i wygrały bez większych problemów 3:0.
Te dwa mecze mają pomóc w selekcji kadry na ostatni turniej Ligi Narodów w Sofii, gdzie nasze panie czekają starcia kolejno z Włoszkami (29 czerwca), Chinkami (30 czerwca), Dominikankami (2 lipca) i Bułgarkami (3 lipca). Oba starcia z Koreankami w Radomiu rozpoczną się o godzinie 18:00.
Czytaj też: Jest riposta na mocne oskarżenia Drzyzgi
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)