Po porażce z Francją Biało-Czerwoni musieli pokonać reprezentację Serbii, aby zachować szansę na awans do półfinału. Podobnie jak w pierwszym spotkaniu nasza reprezentacja była faworytem.
- Mamy świadomość tego, że teraz nie możemy już przegrać. Zawsze gramy, żeby wygrać. Z takim samym nastawieniem wyjdziemy na boisko - mówił przed spotkaniem nasz rozgrywający, Dawid Pawlun cytowany przez oficjalną stronę polskiej siatkówki.
Premierowa odsłona przez bardzo długi czas była wyrównana. Dopiero przed końcowym fragmentem udało nam się odskoczyć na trzy punkty po skutecznych atakach Michała Gierżota oraz Dawida Dulskiego (19:16). Później błędy zaczęli popełniać Serbowie, dzięki czemu przewaga rosła. Seta na naszą korzyść zamknął nowy nabytek Aluron CMC Warty Zawiercie.
Druga partia podobnie jak w meczu z Francją była w naszym wykonaniu słaba. Przez bardzo długi czas grę prowadzili nasi rywale, a Polacy byli jedynie doprowadzać do remisu. Groźnie zrobiło się szczególnie w końcówce, gdy Serbia była dwa punkty od zamknięcia seta (23:20). W ważnym momencie zaczął jednak funkcjonować nasz blok, a swoje w ataku dołożył też Gierżot (23:23). Jednak pierwszą piłkę setową wypracowali sobie przeciwnicy, ale Karol Urbanowicz atakiem ze środka doprowadził do rywalizacji na przewagi. Więcej zimnej krwi zachowali w niej Biało-Czerwoni, Veljko Masulović nie trafił w boisko, przez co jego zespół przegrywał już 0:2.
Rozpędzeni Polacy mocnym akcentem rozpoczęli kolejnego seta. Już przy prowadzeniu naszych siatkarzy 6:2 o czas poprosił szkoleniowiec rywali. A to zdało się na niewiele, ponieważ przewaga stopniowo wzrastała, szczególnie, gdy w polu serwisowym pojawił się Piotr Szlęzak. Nie dość, że posłał asa, to jeszcze sprawił problemy Serbom, którzy popełnili dwa błędy z rzędu (22:14). Spotkanie atakiem ze środka zakończył nie kto inny jak Urbanowicz.
Jeżeli Serbia w spotkaniu z Francją nie zdobędzie trzech punktów, to spotkanie Polski z Austrią nie będzie miał już żadnego znaczenia, bowiem Biało-Czerwoni będą pewni awansu do półfinału mistrzostw Europy. W innym przypadku podopieczni Daniela Plińskiego będą musieli wygrać.
Polska U-22 - Serbia U-22 3:0 (25:20, 27:25, 25:18)
Polska: Kraut, Urbanowicz, Dulski, Gierżot, Jankowski, Pawlun, Pruszkowski (libero) oraz Kwasigroch, Markiewicz, Sławiński, Szlęzak, Gomułka, Nowowsiak (libero)
Serbia: Nikolić, Bekrić, Culibrk, Polomać, Masulović, Bojović, Milenković (libero) oraz Misković, Kozić, Mijajlović, Vukadinović
Austria U-22 - Francja U-22 2:3 (25:23, 25:20, 20:25, 23:25, 10:15)
Przeczytaj także:
Sensacja w Lidze Narodów. Obrońca tytułu pożegnał się z turniejem
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski