"Nie kupuję tej retoryki". Wicemistrz świata ostro o Grbiciu

- Jeśli będziemy nakładać na nich presję, komentować słabsze występy, to po prostu ich spali - powiedział trener Nikola Grbić. Jego słowa nie zostały dobrze odebrane. Mocno na łamach "Przeglądu Sportowego" odpowiedział mu Łukasz Kadziewicz.

Mateusz Kozanecki
Mateusz Kozanecki
Nikola Grbić WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Nikola Grbić
Za siatkarzami reprezentacji Polski ostatni mecz towarzyski przed zbliżającymi się mistrzostwami świata. Biało-Czerwoni pokonali w sparingu Argentynę 4:0.

Po spotkaniu głos zabrał selekcjoner polskiej kadry Nikola Grbić. W rozmowie z kanałem Polska Siatkówka na YouTube wypowiedział słowa, które odbiły się szerokim echem.

- Spróbujmy pomóc tym chłopakom być najlepszymi, jacy potrafią być. Jeśli będziemy nakładać na nich presję, komentować słabsze występy, to po prostu ich spali. (...) Nie chcę brnąć za daleko, gdzie ludzie popełniają samobójstwa z powodu złych komentarzy, ale to naprawdę zła rzecz - tłumaczył.

ZOBACZ WIDEO: Pudzianowski wrócił do korzeni! Tylko spójrz na to

"Ja nie kupuję tej retoryki i słucham argumentów Grbicia ze zdziwieniem" - odpowiedział Łukasz Kadziewicz w swoim felietonie dla "Przeglądu Sportowego".

"Wylewający się zewsząd internetowy hejt jest czymś bardzo złym, patologicznym, ale w obecnych czasach wszyscy musimy z nim żyć. A już zawodowy sportowiec na pewno" - dodał wicemistrz świata z 2006 roku.

Kadziewicz uważa, że pojawienie się tego tematu to alibi na wypadek szukania przyczyn porażki podczas mistrzostw.

"Grbić był wybitnym siatkarzem, jest bardzo dobrym trenerem, ale ma już swoje lata i chyba nie rozumie obecnych czasów. Mamy wojnę, inflację, globalny kryzys, zmagamy się z covidem, a internet staje się platformą do wylewania żali do świata" - pisał.

Dodał ponadto, że najlepsi sportowcy i trenerzy świata zarabiają dobre pieniądze i są na świeczniku, a presja i krytyka to element ich pracy.

"Ciekawe, co Grbić powie komuś, kto zastanawia się, czy będzie go stać na zapłacenie ZUS-u, podatku dochodowego, VAT-u, komuś, kto martwi się, czy wystarczy mu do pierwszego i czy będzie mógł spłacać kredyt. Jeśli pan trener chce mówić o presji, to naprawdę źle trafił" - skomentował były siatkarz.

Uważa także, że pracą ekspertów i komentatorów jest rzetelne ocenianie zawodników - nie robią tego, aby zaszkodzić drużynie. "Halo, panie trenerze, pan nie zmieni świata, pan ma zrobić wynik" - zakończył.

Mistrzostwa świata w siatkówce rozpoczną się 26 sierpnia i potrwają do 11 września. Polacy w fazie grupowej zagrają w Katowicach, a ich rywalami będą reprezentacje Bułgarii, Meksyku oraz Stanów Zjednoczonych.

Czytaj także:
I czar prysł. Kurek przekazał złe wiadomości
Polacy zamarli. Ten moment mógł przekreślić wszystko

Czy Polacy obronią tytuł mistrzowski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×