Tuż przed rozpoczęciem MŚ w siatkówce (które wskutek wojny rozpoczętej przez Rosję w Ukrainie zostały przyznane Polsce i Słowenii) Nikola Grbić udzielił wywiadu kanałowi internetowemu Polskiego Związku Piłki Siatkowej (pisaliśmy o tym TUTAJ >>).
Największym echem odbił się fragment, w którym selekcjoner Biało-Czerwonych zaapelował o to, by nie nakładać presji na dwukrotnych mistrzów świata.
- Spróbujmy pomóc tym chłopakom (...) Jeśli będziemy nakładać na nich presję, komentować negatywnie ich słabsze występy, to nie pomoże im się odbudować. To po prostu ich spali - powiedział.
ZOBACZ WIDEO: Pudzianowski wrócił do korzeni! Tylko spójrz na to
Na apel Grbicia zareagował już Łukasz Kadziewicz. Były reprezentant kraju na łamach "Przeglądu Sportowego", w skrócie, wyśmiał trenera Biało-Czerwonych. Jego zdaniem takie słowa są niezasadne.
Poprzednik Grbicia na stanowisku trenera polskiej kadry też ma wątpliwości. Vital Heynen w rozmowie z portalem sport.pl przyznał: "Chyba wszyscy wiemy, że w Polsce to trochę niemożliwe, żeby nie komentować, albo nie podchodzić krytycznie do niektórych meczów. Nie da się tu nie mieć nakładanej presji, zwłaszcza w tak popularnej dyscyplinie jak siatkówka. Bo zawodnicy wnoszą do kadry niesamowitą jakość, a po drugiej stronie siedzi 40 milionów trenerów".
Przypomnijmy, że pierwszy mecz podczas mistrzostw świata nasi siatkarze zagrają już w piątek (26.08.). Pierwszymi rywalami reprezentacji Polski będą Bułgarzy. Spotkanie zostanie rozegrane w katowickim "Spodku", a SportoweFakty już teraz zapraszają na relację live z tego wydarzenia.