Christina Bauer: Włoszki były poza naszym zasięgiem

W meczu ostatniej szansy Francja przegrała z Włochami 1:3 i może jechać do domu. Na pochwałę zasługuję jednak fakt, że mimo przepaści dzielące oba zespoły, Trójkolorowe zdołały urwać jednego seta. 13 punktów dla pokonanych zdobyła środkowa norweskiego pochodzenia, Christina Bauer.

Filip Gracek
Filip Gracek

Zdecydowanym faworytem meczu były Włochy. I choć trener Massimo Barbolini w pierwszej szóstce wystawił trzy zawodniczki rezerwowe, to i tak cały zespół przewyższał umiejętnościami swoje przeciwniczki. Po szybko wygranych dwóch setach do 22, wydawało się, że spotkanie już długo nie potrwa. Francuzki potrafiły jednak wznieść się na wyżyny i wygrać w trzeciej partii do 23. W kolejnej części już walki nie było - Włoszki wygrały z przewagą dziesięciu punktów. - Było to nasze ostatnie spotkanie w tym turnieju. W poprzednich dwóch nie udało nam się wygrać, dlatego dzisiejszy pojedynek miał bardzo duże znaczenie. Ciążyła na nas presja i nie poradziłyśmy sobie z nią - powiedziała po meczu Christina Bauer, środkowa reprezentacji Francji.

Francja zagrała jednak bardzo dobry mecz. Poza wysoko przegranym czwartym setem, walka była zażarta do ostatniej piłki. Przeciwniczki musiały się sporo napracować, by odnieść dziś zwycięstwo. - Z meczu na mecz grałyśmy co raz lepiej. Mamy młody zespół i każda z nas z kolejnym spotkaniem miała więcej doświadczenia. Wczoraj również zagrałyśmy całkiem nieźle. Przeciwko Włoszkom było nam o tyle łatwiej, że na ławce rezerwowych znalazły się ich trzy podstawowe zawodniczki - tłumaczyła Bauer.

Po tej porażce jasne już jest, że Francja dalej nie awansuje. Francuzki to jednak bardzo młode zawodniczki i w kolejnych latach, jeśli praca trenera Fabrice Viala pójdzie w dobry kierunku, mogą sporo namieszać w Europie. - Jest mi przykro, bo nie awansowałyśmy do kolejnej rundy. Nie można mieć do siebie pretensji po dzisiejszym meczu, bo tak naprawdę Włoszki były poza naszym zasięgiem, ale któryś z pojedynków z Turcją, czy Niemcami, mogłyśmy wygrać. - stwierdziła Francuzka środkowa.

Teraz rywalizacja przenosi się do Łodzi i Katowic, gdzie zespoły zagrają w dwóch grupach. Wrocław stanął jednak na wysokości zadania i dobrze przygotował się do Mistrzostw. - Turniej jest naprawdę niezły. Wszystkie mecze stoją na wysokim poziomie, mamy dobry hotel, a Polscy kibice są wspaniali - skończyła Bauer.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×