Ekspert przed meczem z USA. "Dokonaliśmy błędnej oceny tej drużyny"

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: reprezentacja Polski
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: reprezentacja Polski

Polscy siatkarze dziś o godz. 21 zmierzą się w ćwierćfinale mistrzostw świata z reprezentacją USA. Wśród fanów i samych zawodników panuje ogromny respekt przed tym rywalem, choć forma USA podczas mistrzostw wcale nie zachwyca.

W tym artykule dowiesz się o:

W niedzielę Amerykanie potwornie męczyli się w 1/8 finału z reprezentacją Turcji i nawet w tie-breaku do końca nie mogli być pewni wygranej. Polacy za to pewnie pokonali Tunezję i nawet przez moment nie poczuli się zagrożeni.

- Mam wrażenie, że nieco przeceniamy formę USA na tych mistrzostwach. Do tej pory żaden z Amerykanów nie zagrał jakiegoś znakomitego spotkania, nie mówiąc już o drużynie, która praktycznie co mecz ma jakieś problemy - mówi wieloletni reprezentant Polski Robert Prygiel. - Na ten moment jesteśmy zdecydowanie lepsi i wystarczy, by nasi zawodnicy w ćwierćfinale zagrali na 80-90 procent możliwości, a awans do półfinału stanie się faktem - uważa.

Słów byłego zawodnika i trenera nie należy jednak traktować jako zachęty do lekceważenia rywala, bo USA to wciąż jeden z najlepszych zespołów na świecie.

ZOBACZ WIDEO: Rywale Polaków nie będą zachwyceni tymi słowami Nikoli Grbicia | #PODSIATKĄ - VLOG Z KADRY #26

- Podoba mi się, że nasza drużyna wypowiada się o rywalu z dużym respektem i jestem przekonany, że nasi zawodnicy wyjdą na to spotkanie maksymalnie skoncentrowani. My po prostu musimy zagrać w tym spotkaniu swoje i jestem przekonany, że to zapewni nam awans. Imponuje mi forma naszych zawodników, bo zarówno Bartosz Kurek, Kamil Semeniuk, Tomasz Fornal czy środkowi mieli już na tych mistrzostwach wielkie momenty - dodaje Prygiel.

Mecz z Tunezją (3:0) był jedynie potwierdzeniem tego, że nasza drużyna jest w kapitalnej formie, a rywali nawet przez moment nie było stać na równorzędną walkę. Przed ćwierćfinałem Polacy spędzili więc na boisku znacznie mniej czasu niż USA z Turcją.

- O meczu z Tunezją nie ma już co rozmawiać, bo od początku było wiadomo, że tak to się musi skończyć. Nasza drużyna była skoncentrowana i dobrze, że szybko to zakończyła. Liczba setów rozegranych w 1/8 finału nie ma jednak żadnego znaczenia przed ćwierćfinałami, bo zawodnicy trenują codziennie po dwie godziny, a spotkanie to dla nich większy wysiłek psychiczny niż fizyczny - mówi za zakończenie były atakujący reprezentacji.

Mateusz Puka, WP SportoweFakty

Czytaj więcej:
Grbić przed meczem z USA
Pewny awans Polaków do ćwierćfinału

Komentarze (0)