Mecz pomiędzy reprezentacjami Turcji i Niemiec był najciekawszym spotkaniem pierwszej rundy w grupie B. Stawką pojedynku były nie tylko bardzo istotne punkty, ale przede wszystkim zwycięstwo gwarantowało drugą lokatę. - Dzisiejsze spotkanie było bardzo wyrównane. Uważam, że o naszym zwycięstwie zadecydowała konsekwencja mojego zespołu oraz olbrzymia determinacja. Pojedynek był bardzo trudny i wymagał od nas wielkiego wysiłku - tłumaczyła po niedzielnym boju Christiane Fürst.
Pojedynek rozpoczął się dla Niemek dobrze, ponieważ to one zwyciężyły premierową odsłonę. Kolejne dwie partie padły łupem Turczynek i sytuacja podopiecznych Gudettiego nie była najlepsza. - W trudnym momencie, jakim niewątpliwie był dla nas set czwarty, pokazałyśmy ducha walki. Widać było także bardzo dobrą atmosferę panującą w naszym zespole - powiedziała niemiecka środkowa.
Zwycięzca niedzielnego spotkania zapewniał sobie drugie miejsce w grupie B. Obie drużyny zdawały sobie sprawę z wagi tego pojedynku. - Przed meczem byłyśmy trochę zdenerwowane, starałyśmy się nie skupiać na stawce rywalizacji z Turczynkami. Zależało nam na rozegraniu dobrego spotkania - wyjaśniała kapitan Niemek.
W drugiej fazie grupowej zespół Gudettiego swoje mecze będzie rozgrywał w katowickim Spodku. Zdaniem Christiane Fürst są elementy, które wymagają poprawy. - W kolejnych pojedynkach powinnyśmy dalej grać tak zespołowo jak do tej pory. Ważne jest abyśmy zachowały dobrą atmosferę w zespole. Musimy zwrócić uwagę na to, by bardziej skupiać się w trakcie spotkań. Jeśli uda nam się to zrobić, nie będziemy popełniały prostych błędów, które w dotychczasowych meczach były naszym największym problemem - skończyła.