Wiele kontrowersji podczas MŚ siatkarzy w Polsce i Słowenii wywołały terminy meczów w turnieju. W grupie najbardziej poszkodowanych ekip byli m.in. Brazylijczycy, z którymi w sobotę Biało-Czerwoni zmierzą się w półfinale w Katowicach (początek o godz. 18:00).
Canarinhos po ostatnim swoim meczu grupowym (z Katarem 30 września) musieli czekać... aż tydzień na rozegranie kolejnego spotkania - w 1/8 finału MŚ 2022 zagrali z Iranem 6 września.
Joandry Leal w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet zajął głos w sprawie. Padły bardzo mocne słowa pod adresem organizatorów czempionatu.
- Mecze grupowe w Słowenii zaczynaliśmy przed południem, później mieliśmy tydzień przerwy w oczekiwaniu na kolejne mecze. Coś takiego nie może się zdarzać w mundialu - skrytykował brazylijski siatkarz kubańskiego pochodzenia.
Leal podkreślił, że taki system nie jest odpowiedni. - W fazie pucharowej już łatwiej złapać rytm grania, gdy spotkania odbywają się co dwa dni. To dużo lepsze rozwiązanie - zakończył.
Zobacz:
Kamil Semeniuk wskazał kluczowy element w meczu z Brazylią
Nikola Grbić o Brazylijczykach. "Właśnie dlatego są bardzo niebezpieczni"
ZOBACZ WIDEO: Zwycięski thriller! Kulisy ćwierćfinału z USA | #PodSiatką - vlog z kadry #27