Spotkanie było bardzo emocjonujące i rozstrzygnęło się dopiero w tie-breaku wygranym przez bydgoszczan.
Pierwszy set padł łupem mistrzów Polski, którzy od początku kontrolowali sytuację na boisku. Skra, pozbawiona atakujących zagrała w ustawieniu z trzema przyjmującymi - Kurek, Antiga i Bąkiewicz. To przyniosło efekt w postaci wygranej do 17.
Druga partia była już bardziej wyrównana, a zespoły popisywały się wieloma zaskakującymi akcjami, m.in. popisując się grą w obronie. Liderem Delecty był
Od początku trzeciego seta dużą przewagę zapewnili sobie podopieczni Waldemara Wspaniałego, którzy kontynuowali dobrą passę z poprzedniej partii. Nadal bardzo dobrze spisywał się w ataku Grzegorz Szymański. Delecta zdobywała punkty bezpośrednio z zagrywki, co było zasługą Pawła Woickiego. Partię wygrali bydgoszczanie zwyciężając w secie do 15.
Kolejny set nie był już tak skuteczny w wykonaniu siódmej drużyny minionego sezonu. Bydgoszczanie zaczęli popełniać błędy, a Skra wróciła do swojej dobrej gry. Mistrzowie Polski ani na chwilę nie oddali prowadzenia rywalom, doprowadzając do tie-breaka.
Przez całą piątą partię kilkupunktowe prowadzenie mieli podopieczni Waldemara Wspaniałego. Było już 13:11 dla Delecty, ale siatkarze Skry wyrównali stan gry. Potem akcja toczyła się punkt za punkt i atmosfera w hali była coraz bardziej emocjonująca. Tie-break zakończył się atakiem w aut mistrzów Polski.
Delecta Bydgoszcz - PGE Skra Bełchatów 3:2 (17:25, 26:24, 25:15, 19:25, 18:16)
Delecta Bydgoszcz: Grzegorz Szymański, Paweł Woicki, Michal Cerven, Wojciech Jurkiewicz, Martin Sopko, Piotr Gruszka, Michał Dębiec (libero) oraz Wojciech Serafin, Dawid Konarski, Piotr Lipiński
PGE Skra Bełchatów: Bartosz Kurek, Miguel Angel Falasca, Radosław Wnuk, Daniel Pliński, Stephane Antiga, Michał Bąkiewicz, Piotr Gacek (libero) oraz Maciej Dobrowolski, Miłosz Hebda, Maciej Bartodziejski, Filip Frankowski.