Polskie siatkarki musiały zmierzyć się z problemem. Gwiazda kadry zaskoczyła tymi słowami

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarek
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarek

Mistrzostwa świata w siatkówce Polki rozpoczęły od wygranej z Chorwacją (3:1). Spotkanie odbyło się w Holandii, a kadra Biało-Czerwonych wróciła już do Polski. Magdalena Stysiak w wywiadzie dla TVP Sport opowiedziała o kłopotach na trasie.

Zespół Stefano Lavariniego nie miał łatwego początku mistrzostw świata w siatkówce kobiet (więcej przeczytasz TUTAJ). Reprezentacja Polski wygrała jednak z Chorwacją 3:1 i zajmuje obecnie drugie miejsce w grupie B za Dominikaną.

Magdalena Stysiak mierzyła się z pewnymi problemami podczas piątkowego spotkania. Liderka kadry w wywiadzie dla TVP Sport przyznała, że rywalki były dobrze przygotowane do starcia z Biało-Czerwonymi.

- Był to bardzo ważny mecz. Przegrać go i wracać do Polski - byłoby to dla nas trudne i pojawiłby się żal. Teraz jesteśmy zadowolone, pozytywne nastawione. Wiemy, że wygrałyśmy trudne starcie z rywalem, którego sztab szkoleniowy doskonale nas znał, niemalże jak "polska mafia" (śmiech). Rozpisano nas na prawo i lewo. Nie było nam łatwo grać w tym meczu - mówiła.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "będę tęsknić". Kto tak powiedział do Federera?

Co ciekawe, reprezentacja Polski pierwszy mecz rozegrała w Holandii, a kolejne starcie z udziałem ekipy Lavariniego już we wtorek odbędzie się... w Gdańsku. Polki miały pewne problemy na trasie, ale ostatecznie sytuacja została opanowana.

- Na lotnisku spotkałyśmy... kolejki. Były niesamowite! Przyjechałyśmy do Schipholu cztery godziny wcześniej. Lot miałyśmy o 16:00, byłyśmy na lotnisku o 12:00. Gdyby nie to, że jesteśmy reprezentacją, nie wiem, czy zdążyłybyśmy na samolot. Przeszłyśmy innymi ścieżkami i nie było stresu - stwierdziła.

- Taka teraz jest sytuacja. To też nie była nasza wina, że wcześniej z Neapolu wracałyśmy trzydzieści godzin. Co nas nie zabije, to nas wzmocni. Na lotnisku śmiałyśmy się z całej sytuacji - dodała.

We wtorek reprezentacja Polski zagra z Tajlandią. Początek spotkania o godzinie 20:30. Relacja tekstowa będzie dostępna na portalu WP SportoweFakty.

Zobacz też:
Koncert w wykonaniu Holenderek, mistrzynie Afryki zdeklasowane
Mistrzostwa Europy U-20: jasna deklaracja trenera Polaków przed finałem

Komentarze (3)
avatar
obiektywny
26.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Portal chyba raczej polski! Jednak już dawno się "spisił", niektórzy mówią "spolsacił" co na jedno wychodzi! 
avatar
jotwu
26.09.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No tak,wyjątkowy artykuł.Wiele wnosi interesującego .Nic, tylko się zachwycać.Taki jest poziom tego niepolskiego portalu. 
avatar
BlazejB
25.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trening w podróży można zrobić. Wyrównawczy. Nie mówią w TV i w radiu, że są kolejki na lotnisku w Amsterdamie?