PGE Skra Bełchatów przystępuje do nowego sezonu w roli faworyta mistrzostw Polski. Nie jest to sytuacja nowa dla drużyny, bo tak jest od kilku lat. Cele są ambitne, ale realne. W nadchodzącym sezonie zespół chce jeszcze bardziej zaistnieć na arenie międzynarodowej. I nie ma powodów, by się temu dziwić. Wszak gra tu pięciu aktualnych mistrzów Europy: Michał Bąkiewicz, Piotr Gacek, Bartosz Kurek, Marcin Możdżonek i Daniel Pliński oraz wicemistrz Stephane Antiga. Jeśli dodamy do tego takie nazwiska jak Mariusz Wlazły, Michał Winiarski, Jakub Novotny to skład musi zrobić wrażenie na każdym sympatyku siatkówki.
Drużyna z Bełchatowa ma potężnego, wspaniałego sponsora Polską Grupę Energetyczną. Jej prezes, Tomasz Zadroga, jak sam mówi, jest człowiekiem sportu. Zarządza największym zakładem w kraju. Chce, by o PGE było głośno nie tylko w Polsce, ale i w świecie. Jedną z dziedzin przez które może wypromować zakład jest siatkówka. Stąd takie wsparcie dla klubu.
Bełchatowski zespół celuje w potrójną koronę. Dodatkowo został wyróżniony udziałem w klubowych mistrzostwach świata, które odbędą się w listopadzie, w Katarze. Drużyna nie wystąpi niestety w najmocniejszym składzie z powodu kontuzji czołowych zawodników.
Podczas prezentacji zawodnicy wyglądali bardzo efektownie w nowych strojach wzorowanych na ubiorach drużyn włoskich. W efekcie podpisanej umowy nie będzie na nich żadnych innych nazw sponsorów poza PGE.
Po części oficjalnej rozegrano mecz z grecką drużyną Iraklis Saloniki, finalistą ostatniej edycji Ligi Mistrzów. Zwycięstwo było ukoronowaniem wspaniałej imprezy.
PGE Skra - Iraklis Saloniki 3:1 (25:22, 24:26, 25:22, 25:20)
PGE: Falasca, Bąkiewicz, Możdżonek, Antiga, Kurek, Pliński, Gacek (libero) oraz Hebda, Wnuk, Kolanek, Frankowski, Cedzyńskie
Iraklis: Kanelleos, Prousalis, Cala, Kral, Gasparini, Baranek, Bampalioutas (libero) oraz Efraimidis, Kravarik, Koltsiakis, Charalampidis