Broniąca mistrzowskiego tytułu ZAKSA, która na inaugurację rozgrywek pokonała na wyjeździe Indykpol AZS Olsztyn 3:1, przystępowała do wtorkowej konfrontacji w roli zdecydowanego faworyta. Natomiast LUK w pierwszej serii gier przegrał u siebie po tie-breaku z Cerradem Czarnymi Radom i chciał sprawić niespodziankę w Kędzierzynie-Koźlu.
Sam początek potyczki należał do przyjezdnych, którzy po udanym ataku w wykonaniu Wojciech Włodarczyk wyszli na prowadzenie 10:7. Z czasem wyższy bieg włączyli gospodarze, a w ich szeregach brylował atakujący Łukasz Kaczmarek. Reprezentant Polski kończył kolejne akcje kędzierzynian, którzy odrobili straty z nawiązką (14:13). Od tego momentu podopieczni Tuomasa Sammelvuo przejęli całkowitą kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami i triumfowali w pierwszym secie zdecydowanie do 18.
Po zmianie stron obrońcy mistrzowskiego tytułu wciąż byli w natarciu i rozpoczęli drugą odsłonę z wysokiego "c" (8:3). Spokojnie rozgrywał Marcin Janusz, który nieźle współpracował ze środkowymi, czyli Davidem Smith'em oraz Dmytro Paszyckim. Goście nie zwiesili głów i za sprawą Nicolasa Szerszenia w końcówce doprowadzili do remisu 22:22. Jednakże ostatnie słowo należało do miejscowych siatkarzy, którzy odnieśli wiktorię 25:23.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "będę tęsknić". Kto tak powiedział do Federera?
W trzeciej części konfrontacji ZAKSA zamierzała postawić kropkę nad "i", co jej się udało zrealizować. Tym razem kędzierzynianie nie roztrwonili szybko wypracowanej, siedmiopunktowej przewagi (10:3). Wciąż praktycznie nie do zatrzymania dla przeciwników był Łukasz Kaczmarek, którego w ofensywie starał się wspierać przyjmujący Wojciech Żaliński. Już do finiszu spotkania obraz gry nie uległ zmianie i pewna wygrana mistrza Polski stała się faktem.
PlusLiga, 2. kolejka:
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - LUK Lublin 3:0 (25:18, 25:23, 25:18)
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kaczmarek, Janusz, Śliwka, Smith, Paszycki, Żaliński, Shoji (libero) oraz Banach (libero).
LUK Lublin: Nowakowski, Komenda, Malinowski, Szerszeń, Jendryk, Włodarczyk, Watten (libero) oraz Wachnik, Romać, Tavares, Stajer.
MVP: Łukasz Kaczmarek (Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle).
Czytaj też:
-> Pierwsze zwycięstwo ubiegłorocznej rewelacji PlusLigi. Projekt wciąż nie może znaleźć recepty na kontuzje
-> Nieudany powrót BBTS-u do PlusLigi. Komplet punktów pojechał do Lubina