W pierwszym meczu dnia Brazylia powalczy z Portoryko. Po rozegraniu sześciu spotkań, mistrz Ameryki Południowej jest poza miejscami premiowanymi awansem do ćwierćfinałów. Nie zamierza tego tak pozostawić. W razie zdobycia kompletu punktów w czwartek, wykona skok z piątego na drugie miejsce w tabeli.
Brazylia ma za sobą dwa zwycięstwa i choć to najkrótsza możliwa seria, to i tak najdłuższa w grupie E. O kolejną wygraną powalczy z zespołem, który rozpoczął drugą fazę grupową od gładkiej porażki 0:3 z Chinami. Brazylia zagra z Portoryko po raz pierwszy w dekadzie, pokonała tego przeciwnika w czterech wcześniejszych meczach.
Rywalkami Holandii będą z kolei Chinki. Ewentualna porażka mocno oddali współgospodarza mistrzostw świata od awansu do najlepszej ósemki, ewentualne zwycięstwo będzie dającą nadzieję niespodzianką. Azjatki wygrały siedem wcześniejszych meczów z Pomarańczowymi, w tegorocznej Lidze Narodów było 3:1 dla Chinek.
Po czwartkowych meczach, wszystkie drużyny będą mieć za sobą siedem kolejek w grupach. Polska wróci do gry w piątek, a jej przeciwnikiem po dniu przerwy będzie Kanada.
GRUPA E:
16:00, Brazylia - Portoryko (transmisja w Polsacie Sport Premium 2)
20:00, Chiny - Holandia (transmisja w Polsacie Sport Extra)
Czytaj także: Malwina Smarzek nie pomaga reprezentacji w mistrzostwach świata. Dlaczego?
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznajesz ją? Nie nudzi się na sportowej emeryturze